Mam pytanie do znawców wnętrza SRM-T1 - transformator zasilający osiąga b. wysokie temperatury podczas pracy. Dotknąć można ...i się poparzyć :-(
Czy ktokolwiek interesował się tym i sprawdzał jak u niego wygląda taka sytuacja?
Jako, że jestem techniczny i siedzę w lampach to nie powiem, że takie zjawisko dobrze działa na mój system nerwowy.
W życiu nie wypuściłbym do klienta wzmacniacza, w którym trafo zasilające grzeje się aż tak mocno.
Nadmienię, że wzmacniacz gra oczywiście bardzo dobrze, wnętrze nie wykazuje żadnych ingerencji tuningowców, brak śladów naprawy.
Dlatego chciałbym się upewnić czy wysoka temp. trafa to nie jest przypadkiem taka "natularna" przypadłość i nie należy się tym martwić.
Jeśli dostanę od Was info, że wasze trafa są letnie po godzinie słuchania to mam powód do zmartwień.