Audiohobby.pl

Elektrostaty - wątek ogólny

asmagus

  • 4439 / 5656
  • Ekspert
19-03-2012, 13:09
Z chęcią się z nimi "poznam" gdy nadarzy się sprzyjająca okazja. Nie szukam jednak w tej chwili nowych sprzętów "na siłę".

asmagus

  • 4439 / 5656
  • Ekspert
19-03-2012, 14:09
Tak mi teraz przyszło do głowy, jaki "potencjometr" ma Orpheus (HEV90), jak zrealizowana jest tam ustawianie głośności? Działą bardzo płynnie i bardzo równo.

escaflowne

  • 190 / 5371
  • Aktywny użytkownik
19-03-2012, 19:20
Asmagus również miałem okazję dzięki uprzejmości kolegi Robeerta (dziękuję!) zapoznać się z obiema Omegami i oboma flagowymi wzmacniaczami Staxa. Tutaj zgadzam się z Jurkiem - tranzystorowa 717 zdecydowanie "nie lubi" się z Omegami Mk.1. Jak dla mnie dźwięk był nudny jakby zamulony. Do tego stopnia że  IMHO 507 grały lepiej. Do czasu.. Na lampowym 007t Omegi "7" Mk1 dostały skrzydeł. Zmiany nie były subtelne ale radykalne. "7" odrobiły dystans do "9" no i nie było złudzeń że jednak 507 nie mają startu do odpowiednio pędzonych Omeg. 009 dobrze radzą sobie zarówno na 717 jak i 007t, moim zdaniem ze wskazaniem na 007t.
Tak że zanim kategorycznie odrzucisz 007 Mk1, Spróbuj ich posłuchać właśnie na 007t. Może to zasługa świetnie skonfigurowanego systemu Roberta albo lamp Rayteona..?
Jak grał ten drugi  to ewentualnie Jurek albo Robert niech się wypowie :|

 
gnuśny kocur

escaflowne

  • 190 / 5371
  • Aktywny użytkownik
19-03-2012, 19:35
Ja bym sie na Omegi zamienił. Którekolwiek..
507 w porównaniu do 007 ma bardzo "ofensywną" średnicę przez co wydaje się głośniejsze. Przy bezpośrednim porównaniu brakuje im basów, barwy instrumentów. W pewnym sensie 507 to taka jakby miniaturka 009, podobny charakter brzmienia z tym że wszystkiego mniej, basu, detali, przestrzeni.
gnuśny kocur

mirhon

  • 438 / 5995
  • Zaawansowany użytkownik
19-03-2012, 23:04
Kurcze coś w tych lampach musi być... Na moim 007t omegi miały wycofaną średnicę a 507 grały naturalnym absolutnie nie " ofensywnym" środkiem.
Poza tym jestem zdziwiony, ze nikomu w omegach nie przeszkadzała nieco "lukrowana" prezentacja. Niektóre głosy były nazbyt "anielskie" co jak dla mnie ograniczało jednak część emocji w nagraniach.
Tak coś czuje, ze fajnie byłoby zrobić jakieś większe wyłącznie elektrostatyczne spotkanko coby skonfrontowac różne konfiguracje źródeł i wzmacniaczy.

Gustaw

  • Gość
21-03-2012, 16:23

Sim1

  • 1829 / 6071
  • Ekspert
23-03-2012, 16:38
Nie wydaje mi się by było tak źle ze wzmacniaczami Staxa. Dla mnie to raczej maniera i moda.

80% z tych co nie mogą słuchać na wzmacniaczach Staxa są jak cała horda użytkowników Maca co zaraz po zakupie odpalają bootcampa i instalują system Windows zamiast nauczyć się używać i w pełni wykorzystywać to co mają.

Pozostałe 20% (a może mniej) to ci co chcą ciekawej odmiany i świadomie dokonują poszukiwań (czasem ekstremalnych) nie chcąc się jednak rozstać z oryginalnymi wzmacniaczami na stałe bo one mają swój urok.

Sim1

  • 1829 / 6071
  • Ekspert
25-03-2012, 16:50
No rzeczywiście, szkoda, szkoda, no no.

Robeeert1

  • 722 / 5742
  • Ekspert
25-03-2012, 17:41
Ja też bym chciał aby Wiktor słuchał na lepszych wzmacniaczach. Faktycznie szkoda, no, no.

wiktor

  • 2503 / 6107
  • Moderator Działu Słuchawki
25-03-2012, 18:13
>> frackowiak, 2012-03-25 11:47:08

Mój kolega z Moskwy ma ten wzmacniacz, ma również SR-009 oraz zestaw Orpheusa. Słuch ma bardzo dobry, z muzyką na żywo miał kontakt od dziecka. Jego ojciec był profesorem muzyki. To tak tytułem wstępu.

Jego opinia o tym zestawie jest jednoznaczna - dobry set, ale daleko Woo WES maxx + SR-009 do Orpheus. Moim zdaniem redaktorzy i recenzenci audio  zbyt pochopnie używają określenia "najlepszy". A my to bezkrytycznie powtarzamy.

Wspominając tu kolegę Alexandra, przychodzi mi na myśl to, co od dziecka powtarzał mu jego tata: "with the languages we are talking to one another and with the Music we are talking to the God!"

:)

wiktor

  • 2503 / 6107
  • Moderator Działu Słuchawki
25-03-2012, 18:21
>> Sim1, 2012-03-25 16:50:50
>> Robeeert1, 2012-03-25 17:41:56


... jajcarze!

;)

pastwa

  • 3828 / 6107
  • Ekspert
25-03-2012, 19:50
>> wiktor, 2012-03-25 18:13:25
Moim zdaniem redaktorzy i recenzenci audio zbyt pochopnie używają określenia "najlepszy". A my to bezkrytycznie powtarzamy.

Bardzo sluszna uwaga, jest to dosc nagminny problem, panowie recenzencji dwoja sie i troja, dumajac jakby tu slowami pieknymi uzasadnic bezdyskusyjna wyjatkowosc dosc drogich produktow, ktore co prawda sa dobre, ale niekoniecznie w jakimkolwiek stopniu lepsze.

asmagus

  • 4439 / 5656
  • Ekspert
25-03-2012, 21:25
Nie wiem jak gra WES, specem od elektrostatów w ogóle nie jestem, ale różnica po przepięciu SR-009 z 717 na Orpheusa jest duża. Nie z gatunku tych gdzie wytężamy słuch by znaleźć jakąkolwiek różnicę ale z gatunku tych jakbyśmy na głowę założyli inne słuchawki.

Ponad powyższe najlepszy dźwięk/zestaw dla każdego znaczy co innego jak np: "najlepszy sex".
Jestem w stanie się założyć, że każdy z nas najlepszy sex opisze inaczej ;)

reactor

  • 1649 / 5548
  • Ekspert
30-03-2012, 13:45
Bierz chłopie nawet się nie zastanawiaj!