>> ductus, 2012-01-20 12:47:20
SIM, myślałem o wymianie na lampę, która pasuje do cokołów staxa i tylko jeszcze dopasować/wyzerować prąd
trimerami. Naturalnie takie lampy jak ma Robeert, możemy dość gładko zapomnieć, chyba że on nam to załatwi.
Raytheon 6CG7 bo domyślam się, ze o nich mowa są do upolowania, przez ostatnie 3 lata trafiłem 12 sztuk NOS/NIB. Jak trafię ich więcej (szukam non-stop) to odsprzedam.
W tej chwili mam na zapasie 2 pary, jedna para z lat 50 (napis raytheon po łuku) a druga z początku lat \'60 (uniline - first in quality) patrz fotka. (nie na sprzedaż!)
Podstawowa różnica pomiędzy nimi a ruskimi jest scena, dużo głębsza (lepsze 3d), następna sprawa to barwa, niedouzyskania na innych 6CG7 - barwa wiolonczeli Sol Gabetty na raytheonach mnie poprostu rozwala.
Nie słyszałem tranzystora więc może nie ma o co się zabijać. Może grać lepiej, tego nie wiem.
Wszystko kwestia gustu, sami o tym dobrze wiecie. W każdym bądź razie lampki mam dość długo, emocje opadły,
to moje obiektywne odczucia.
>>SIM
W wypadku SRM-007 trzeba mieć na uwadze że lampy muszą być idealnie sparowane (cała czwóreczka) i nie jest tak łatwo dostać taki komplet. Tzn. łatwo ale nie wśród vintage...
Robeeert1 zaryzykował i wygląda że było warto, ja jednak pozostaje przy nieruszanych lampach.
Lampy nie muszą być idealnie sparowane, trymerami można sporo nadrobić, dopiero przy wyjątkowo nierównych parametrach lamp są problemy z ustawieniem biasu.