>> aallen, 2011-04-09 15:08:21...Wiktor w rozmowie wspomniał że możesz wiedzieć coś o Staxach Sigma. Mógłbyś coś mi tu napisać, w porównaniu chociażby do Lambd ?<<
Trudno jest pisać o sigmie, bo nie są, lub mało są, do czegokolwiek porównywalne. Moja Sigma jest do tego nieco nietypowa, bo modyfikowałem, przy okazji renowacji, wytłumienie środka osiągając poprawę basu. Wyglądają na nieporadnie ciężkie, siermiężne klocki (nie oglądać się w lustrze!), ale po prawdzie są lekkie i bardzo komfortowe na głowie. Diablo podaje im zamiast 230V - wyższy prąd podkładu - 280V. Poprzez to akcja muzyczna ożywia się jeszcze.
Sigma nie są do dzikich hip-hopów czy techno, nie należy ich też słuchać głośno. Dają bardzo dobry obraz przestrzenny, inną ogniskową i kąt pokazu sceny. Słucha się z dystansu, ale nie jest to negatywne, wręcz zapraszające do długich niemęczących seansów muzycznych. Mówi się, że lambda to taka spłaszczona sigma - ja dodam, że nie tylko optycznie. A przecież lambdy same w sobie mają dobrą przestrzeń i powietrze w przekazie...