John,
Dobry opis, zgadzam się prawie ze wszystkim, wg mnie basu jest więcej niż w T1 i schodzi niżej, ale Ty lepiej wiesz, bo je masz na co dzień i mogłeś bezpośrednio porównać :) 4070 mają dla mnie zbyt ściśniętą scenę, brakuje tam swobody i powietrza (dosłownie i w przenośni). Ja na pewno wchodzę w Staxy, tylko jeszcze nie wiem w jaki model dokładnie, to będzie uwarunkowane finansami. Na chwilę obecną muszą mi wystarczyć leciwe SR-Lamda Pro, które, jak już wcześniej pisałem, znacznie lepiej wg mnie oddają przestrzeń. Udało mi się też zminimalizować problem terkotania lewego drivera. Co się okazało, miałem problem z prądem. Zlokalizowałem brumienie wzmacniacza, zaraz potem przeczytałem wskazówkę Wiktora, jak on u siebie wyeliminował problem, tak też zrobiłem u siebie - podłączyłem wszystko do jednej listwy. Okazuje się, że jak wepnę do gniazdka (sonus oliva) drugi kabel, to dzieją się cuda. Dziwne, że to właśnie Staxy okazały się tak wrażliwe i pomogły błyskawicznie zlokalizować problem. Na kolumnach wydawało się, że jest ok. Dźwięk w ogóle bardzo się poprawił po tym zabiegu, więc tu rada dla wszystkich, posprawdzajcie, jak to tam jest u Was.
majkel,
SR-404 są szybsze, dźwięk natychmiast wlewa się do ucha, w 4070 nie jest to aż tak bardzo odczuwalne.