>eMiL
Nie wiem czy to takie mini monitorki są, w końcu mają 17cm woofer. Problemom basowym jak widać zaradziłem, a nawet powiedziałbym przedobrzyłem, bo na chwilę obecną zmieniłem Dynki właśnie na coś z jeszcze potężniejszym basem ;) Zresztą problemy z basem Dynki mają gdy się je wpina w zmulony tor, wystarczą szybkie kabelki solid core, przejrzysta elektronika i już trzeba uważać by nie było za sucho :] Zmulone to są może niższe Audience, słuchałem 42jest i faktycznie nie zachwyciły, góra w porównaniu do 52SE mocno matowa. W 52SE tweeter Esotec, cięty jest bardzo nisko, nie dopuszcza do zamulenia, baa, z Rotelami eksponującymi wyższą średnicę potrafił dać się we znaki z rozjaśnionym źródłem, dlatego wyjątkowo ten zestaw nie sprawdził się z CDkami Denona, czy opiewanym wszem i wobec DACiem Zhaolu.
Akustyk schodził oczywiście niżej, bez podbicia średniego basu, co za tym idzie grał sucho i bez mięcha. Nie nadawał się jak dla mnie do słuchania rocka, metalu czy wielu jasnych nagrań, szczególnie moich ulubionych z lat 80-tych. Dlatego przed wyborem kolumn i sprzętu radzę wpierw przejrzeć płytotekę. Jeśli jest dużo klasyki i dobrze nagranego jazzu, wtedy sprawdzą się kolumny jak najbardziej neutralne. Ale jeśli więcej jest rocka czy płyt nagrywanych w latach 80-tych, wtedy te, na ciepłych kolumnach jak Dynki zagrają po prostu lepiej, nawet bardziej wiernie, z charakterystycznym rockowym brudem i masą wgniatającą w fotel ;)