Dla mnie wyglada to dosc przejrzyscie. SU najlepiej zamknac w cholere, inaczej bedzie wisialo dretwo po wsze czasy, nikt tam nic juz nie napisze na wieksza skale. Po drugie, stron na temat audio jest juz cala masa i wnet sens ich istnienia zostanie mocno nadszarpniety, o ile juz nie zostal. Z czasem staja sie one zwyklymi banerami reklamowymi z jakimis tam, lepiej lub gorzej napisanymi, tekstami opisowymi, tracacymi nagminnie laniem wody. Majac silna potrzebe na litereture piekna najlepiej sie udac do bilioteki by poczytac w spokoju klasyke literatury, w kazym innym przypadku lepiej samemu ruszyc dupsko i posluchac delikwenta sprzetowego, bo inaczej sie zwyczajnie nie da, kiedy idzie o sprzet audio. Jak pan Eugeniusz napisze, ze mu strasznie smakuje marynowana fladra i opisze to ze znastwem i swoboda godna Slowackiego to i tak nikt normalny nie bedzie kupowal owej fladry bez tak zwanej degustacji wstepnej, zwlaszcza, jesli to to strasznie wysoko wycenione zostalo.