>> nigi, 2010-02-03 22:47:55
Kuku sobie zrobiłem w pięknym wieku naście-30 lat na koncertach, próbach, sounsystemach i pierwszych w naszym kraju technoparty, walkmana prawie nie zdejmowałem, a grał oczywiście na maxa, teraz już uważam z głośnością (zwykle), ale to jest już trochę za późno - to se ne wrati :-(
No nie do końca - ponoć słuchanie muzyki bardzo cicho na dobrze tłumiących dokanałówkach sprzyja poprawie słuchu. Chodzi mniej więcej o to, że ćwiczymy słuch do postrzegania coraz mniejszych poziomów głośności. Wg medycyny oczywiście jest to niemożliwe, ale ja sam jestem takim przypadkiem, który wg medycyny nie powinien wiele słyszeć na jedno ucho a tymczasem różnice to gdzieś 5-7dB , oczywiście nie w całym paśmie, największe są dla gitar basowych i okolic 500Hz.