Z ciekawosci podłączyłem tak zmodowane hd555 do rotela rcd965bx i jest bardzo głośno, aż nazbyt z głośnymi produkcjami ala mr Rubin, basu trochę mniej niż z dziurki integry rotela 820bx3 przez co wydaje się jakby było więcej szczegółów, ale generalnie bardzo podobnie jest, albo wzmacniacz niewiele psuje/dodaje, albo raczej słuchawki za słabe by wyłapać różnice. No chyba ze źródło jest ograniczeniem, ale to niezły cd jak na budżetówkę. Aha jest wyraźnie mniej szumu, ale wzmak mi brumi troszkę - taki jego urok 8)
Ogólnie to juz czas na drugie słuchawki, z tych nic już nie wycisnę, chce więcej wszystkiego, a zwłaszcza szybkości, dynamiki impaktu na basie, detali i radochy. Mam nadzieje, ze dadzą mi to dt990pro - z hd555 rock jest tak nudny, ze często zasypiam mimo niezdrowych poziomów głośności. hd555 to taki opel vectra diesel - ok w długa trasę, a ja potrzebuje dołożyć roadstera w benzynie z turbo na krótkie ostre przejażdżki. Na wszechstronny słuchawkowy odpowiednik bentleya continentala, czy DB9 GT niestety mnie nie stać.
.....................................................................................
Pozdrawiam - nigi.