Poczytaj trochę o Loudness War
http://pl.wikipedia.org/wiki/Loudness_war - tu troszkę ale malutko.
Nie zawsze musi być tak że im głośniej tym gorzej, pod warunkiem że nie przekracza się granicznego poziomu głośności dla danego nagrania.
Może od innej strony, tak trochę obrazowo. CD może mieć na wyjściu sygnal od 0 do ok 2V (zazwyczaj) i danego egzemplarza playera jest to wartość nieprzekraczalna (w uproszczeniu można potraktować to jako poziom głośności).
Zróbmy założenie że w naszym testowym nagraniu najgłośniejszy dźwięk ma ok 1,8 V a trochę cichszy 1,6V.
Jeżeli zrobimy mały master i podniesiemy głośność nagrania o 0.2V to wszystko jest w porządku. Najgłośniejszy sygnał ma 2V ten trochę cichszy 1.8V i ogólnie jest to stan pożądany w którym wykorzystujemy całą dynamikę urządzenia i nic się nie marnuje.
Ale jeżeli ze stanu wyjściowego będziemy chcieli podnieść poziom o 0.4V to już tak dobrze nie będzie. Najgłośniejszy sygnał będzie miał nadal 2V (bo wyżej już się podnieść nie da) a ten cichszy tez 2V. Czyli już zrównają się głośnością i w tym momencie mamy stratę na dynamice i clipping.
Tak że z samym masterem i zwiększaniem głośności płyt jest tak jak z nożem. Można nim kroić chleb a można też dźgnąć kogoś pod żebro.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.