A ja bym brał Shury i wszystko wskazuje na to, że wezmę, głównie dlatego, że mają ch-kę zbliżoną do HD595 i SE530, czyli piękny środek, mocny bas, pełen analog, czyli to, co lubię.
Moje obawy wiążą się raczej z dużym podobieństwem do 7509HD, w końcu po co mi drugie takie same słuchawki?
PS> Też nie słyszę żadnych pogłosów w Sony, ani garnka w HD595, za to słyszę jak mi ktoś wbija szpile w uszy, gdy mam na głowie Grado, ale chyba już pogodziłem się z tym, że nie jestem wszystko słyszącym uszatkiem.