"Na drugim końcu tej skali są słuchawki grające gorzej niż te za 200 zł, z jakością wykonania pchełek z Ruchu za 5 zł, tu królują najwyższe modele Grado."
Dopoki sam nie wszedlem w posiadanie wysokiego modelu Grado, wpisy tego typu wydawaly mi sie wyraziste i konkretne, obrazowo opisujace rzeczywistosc. Nie da sie ukryc, ze w sposob znaczacy ksztaltowaly tez moj poglad na sprawe. Problem polega na tym, ze poznalem juz granie Grado GS1000 i zrobilo ono na mnie duze wrazenie. Wszystkie modele sluchawek ktore posiadam, z DT880Pro, HD800 i HD600 na czele, poszly w odstawke, a HD800 sluza juz tylko do porownan.
Z cala pewnoscia nie jestem i nie bede jakims zdeklarowanym fanem GradoGS1k, ani nie zamierzam sie tez rozplywac nad ich ewentualnymi przewagami. (Zreszta, nad jakoscia wykonania faktycznie trudno przejsc do porzadku dziennego - jaki jest kon kazdy widzi)
Ale, do diaska, poznalem te sluchawki i trudno mi juz zaakceptowac powtarzana w kolko, zgrana melodie w stylu "graja gorzej niz te za 200 zl".
Ktos sie zrazil, kto inny nie umial napedzic, a jeszcze ktos preferuje zupelnie inne zdanie. Proste ! Od tego jest forum, by dzielic sie spostrzezeniami i konstruktywnie polemizowac. Ale, te sluchawki (niezaleznie od tego, ze da sie precyzyjnie wypunktowac ich wady i niedostatki) sa w pewnych aspektach grania wybitne. Ja w kazdym razie nie spotkalem sie jeszcze z rownie bezposrednim, klarownym, czystym i barwnym przekazem.
Oczywiscie, mozna prowadzic dyskusje w stylu: "graja jak mp3 !", "gorzej niz te za 200 zl", a gowno, wlasnie, ze sa wybitne i zadne inne im nie podskocza !! :))
No ale ja tak dyskutowac nie lubie i nie chce. A juz na pewno nie tego oczekuja Ci co czytaja, a nie mieli okazji uslyszec...