TL072 co o nim myslicie ?

[lancaster]

Ostatnio widziałem go w hajendziastym wzmacniaczu jako driver tranzystorów wyjściowych.
Sam amp odoba mi się ...powiedzmy obleci, gra trochę sztywno z w sumie niezłą kontrolą głośników - takie klasyczne granie do wysterowania glośników 80dB/2ohm ale bez wciagajacej barwy, gradacji dynamiki itp.
Ot przecietny przyzwoity technicznie klocek.
Sam TL072 zaciekawilmnie o tyle, ze jest to budzetowy opamp. Sam wzmacniacz ma scieżkę sygnałową nieco rozwleczona i być moze ze scalaka mozna wycisnać więcej...tylko nie mam pojęcia co on sam z siebie jest wart.
Jeśli mieliscie okazję go potestować proszę o info.

[Molibden]

Łatwo się przesterowuje wyjście za dużym sygnałem, jak go pakują do hi-endów to porażka. Więc poszukłabym czegoś z mniejszymi szumami, OPA2604/2134. Można go stosować jako filtr do subów.

[lancaster]

Molibden cos jest na rzeczy z tym filtrem do suba....zaraz tam porażka...podstawowy model za pewnie 15-20Kzł :)))
Sam bede robil opampofetowca na LME49860 jak radził majkel i ahaja zdaje sie...zapłaciłem za niego całe 7zł/szt czyli 10x więcej niż musiałbym zapłacić za TL072...wokół pudelka z LME pojawila sie wlasnie hajendowa zorza ;)

...serio taki słaby ? A jak dźwiękowo ?
Wzmacniacz kazdy kanał bedzie na osobnej płytce tak by scieżka sygnałowa byla max krótka...chce zaaplikowac LME jako równolegle grajace napędy z rezystorami wyrownującymi pary IRFP240/9240.a co z tego wyjdzie zobaczymy....najwyżej tak jak piszesz dam 2604(bardzo go lubię pomimo nienejnowszej technologii).

[Molibden]

Nie miałem okazji do jednoznacznych porównań z racji zbyt słabych słuchawek i pasywnej zwrotnicy którą jakiś czas stosowałem i nie było różnic, za słabo miałem stuningowany sprzęt. Generalnie dla świętego spokoju stosuję nowsze elementy o ile cena nie zabija.
Robiłem kiedyś taki eksperyment (Test Senicza): dzielnik rezystorowy sygnału 1 : 300, potem wzmacniacz na opampie o podobnym wzmocnieniu (200-500x) i słuchawki na wyjście. Najlepiej zrobić to w wersji stereo i można testować różne opampy. Wyniki bywają okrótnie bezlitosne. Ale to raczej ekstremalna konfiguracja chociaż wydobywa całą prawdę. Nawet 741 nie grał tak źle chociaż szumiał masakrycznie (ale i tak wypadł najgorzej chyba).

[majkel]

TL072 gra diametralnie różnie w zależności od producenta. ST to tragedia, ale Texas Instruments jest zaskakująco dobry. Ma fajną barwę i drive, niestety każdy TL072 szumi dość znacznie, bo to archaiczna technologia. OPA2604 to jeden z niewielu udanych op ampów z wejściami JFET, dla mnie nawet bardziej niż OPA627/637. Najłatwiej wychwytywalną "wadą" OPA2604 jest lekkie przyciemnienie sopranu. Poza tym można go wrzucić zamiast TL072.

[smakismaki]

wydaje mi się że ten układ był we wzmacniaczu tylko do DC-serwa stabilizując napięcie na wyjściu i dzięki temu nie trzeba stosować kondensatora na wejściu i w sprzężeniu zwrotnym co nam daje wzrost tłumienia wzmacniacza na najniższych tonach i dzięki temu jest lepsza kontrola głośników. Sam układ jest do audio raczej średni, poza tym ma w srodku na wyjściu rezystor zabezpieczający chyba coś koło 2kOhm, dlatego raczej nie nadaje się do obciązeń pojemnościowych.

[lancaster]

Niestety/stety jest w torze sygnałowym jako wzmacvniacz napieciowy sterujący tranzystorami wyjściowymi.

[Molibden]

OPA604/2604 ma szersze pasmo, większy SR, wyższe max. napięcie zasilania, mniejsze szumy i zniekształcenia więc dawanie układu ogólnego przeznaczenia czli TL072 w h-e końcówce mocy to nieporozumienie. TL072 ma na wyjściu rezystor szeregowy 128 ohm ograniczający prąd wyjściowy i wymagający stosowania wysokich impedancji obciążenia, inaczej ogranicza on amplitudę napięcia wyjściowego.