Audiohobby.pl

Obróbka sklejki

  • Gość
30-09-2009, 14:07
Nieźle napisane. Dawaj tutaj nie na priv.

Opukiwanie obudowy mówi o tłumieniu materiału ale już w bryle obudowy i wasnie o takie porównanie chodziło. MDF dudni bo ma małą cztywność, Sklejka i wiórowka jest głucha.

Zwnętrze musi być sztywne, wnętrze tłumiące. Kiedyś polecano wykładanie wnętrza miękką płyta pilsniową. Można też przyklejać filc, podobno działa rewelacyjnie.

Usztywnienie skrzynki można polączyc z tłumieniem. Usztywnienie w postaci przegród dzielących skrzynkę na wiele komór, a w przegrodach wiele otworów. Robi ię z tego tłumik od samochodu, ale działa raczej przy dużych wymiarach obudowy. Pomiędzy wszystkim jakas wata, wełna itp.

  • Gość
30-09-2009, 14:13
>> arkus, 2009-09-30 14:07:20
Zwnętrze musi być sztywne, wnętrze tłumiące. Kiedyś polecano wykładanie wnętrza miękką płyta pilsniową. Można też przyklejać filc, podobno działa rewelacyjnie.

Nie tylko kiedyś. Zobacz temat "cabinet damping" na stronie T.G. Standardowo jednym z elementów wygłuszeniea obudowy jest 2 cm gąbka lub filc na wszystkich ściankach.


Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

  • Gość
30-09-2009, 14:19
Filc chyba cieńszy od gąbki. Ale taki centymetrowej grubości można już kupić bez problemu. Miałem na mysli że w starych poradnikach pisano o mozliwości wyklejania ścian od wewnątrz miękka płyta pilsniową, taka dźwiękochłonną, była taka która dosłownie wyglądała jak prasowana makulatura, ale od dawno takich płyt pilśniowych nie nie widziałem w sprzedaży.

bartek_z

  • 404 / 6105
  • Zaawansowany użytkownik
30-09-2009, 14:32
Filc, Bitex (tanie i łatwe w użyciu, tylko trochę śmierdzące), metod jest cała masa. Audio Physic mial taki patent. że wewnątrz była druga skrzynka czymś oddzielona od zewnętrznej. Nie przerabiałem tego w praktyce, ale to jest niegłupie.

bartek_z

  • 404 / 6105
  • Zaawansowany użytkownik
30-09-2009, 14:40
I jeszcze na jedno chciałbym uczulić - im wyższy rezonans tym latwiej go wygasić. Zwykła tania sklejka iglasta czy lisciasta jest o tyle półśrodkiem, że ten jej rezonans jest owszem, znacznie wyższy niż w przypadku MDFu (dlatego właśnie nie zamula dźwięku tak jak MDF), ale nie jakiś bardzo wysoki, w związku z czym nie jest łatwo z nim walczyć wytłumiaczami. Trzeba pamiętać jednak, że wysokość rezonansu nie zależy wyłącznie od samego materiału ale także od rozmiarów. Wzmocnienia, przegrody, to wszystko może zmienić postać rzeczy.  

  • Gość
30-09-2009, 14:42
Ja widziałem zdjęcie starych kolumn, typu "szafa" gdzie na ściankach od wewnątrz były przyklejone grube płytki ceramiczne. 2 - 3 na ściankę, w "artystycznym" nieładzie. Miało to obniżyć częstotliwości drgań własnych tych ścianek.

Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

Krs47

  • 1037 / 6103
  • Ekspert
30-09-2009, 14:45
"najłatwiej zaprojektować wąską obudowę. Czyli vintage\'owe patelnie odpadają. Wszelkie rezonanse są w takich pudełkach z racji niewielkich gabarytów stosunkowo wysokie, bardzo łatwo sobie z nimi poradzić. Jak potrzeba wiecej dynamiki to dać więcej głośników - tak jest najprościej w warunkach amatorskich, choć na pewno konieczność wpakowania większej ilości glosników przedroży sprawę."


Z pierwszą częścią przytoczonej wypowiedzi się zgadzam, choć z drugą już niekoniecznie.
To jest tylko jedna strona medalu, pojedyńczy większy głośnik wykonany w tej samej technologi będzie bardziej linowy na basie od dwóch mniejszych, o podobnej sumarycznej powierzchni drgającej. Duży głośnik ma więcej miejsca na spider, który jest bardziej linowy przy danym wychyleniu oraz lepszy stosunek powierzchni membrany do powierzchni zawieszenia górnego.

Reasumując z tym bezproblemowym zastępowaniem dużych glośników małymi bym nie przesadzał. Oczywiście wszystko zależy od konkretnego przypadku i aplikacji.

bartek_z

  • 404 / 6105
  • Zaawansowany użytkownik
30-09-2009, 15:30
>>Z pierwszą częścią przytoczonej wypowiedzi się zgadzam, choć z drugą już niekoniecznie.
To jest tylko jedna strona medalu, pojedyńczy większy głośnik wykonany w tej samej technologi będzie bardziej linowy na basie od dwóch mniejszych, o podobnej sumarycznej powierzchni drgającej. Duży głośnik ma więcej miejsca na spider, który jest bardziej linowy przy danym wychyleniu oraz lepszy stosunek powierzchni membrany do powierzchni zawieszenia górnego.

Co w mojej opinii nie równoważy korzyści wynikających z wąskiej obudowy.

bartek_z

  • 404 / 6105
  • Zaawansowany użytkownik
30-09-2009, 15:34
Oprócz tego dwiemałe membrany z oddzielnymi napędami lepiej chodzą na środku niż jedna duża. Mozna też wszystko wyżej puścić. Oczywiście, można zrobić dużą , sztywną obudowę, ale mając do dyspozycji MDF czy nawet jakąś zwyklejszą sklejkę to bym się nawet nie zastanawiał nad niczym innym niż wąskie trumienki. A jeśli naprawdę potrzebowałbym dużego woofera (większego niz 20 cm) to dałbym go na bok. Zresztą tak czy owak dałbym na bok.

Yogi

  • 493 / 6106
  • Zaawansowany użytkownik
01-10-2009, 09:17
Drogi Bartku, widzisz ja uważam zupełnie inaczej, od tego jest forum aby każdy mógł się wypowiedzieć bez względy na to czy ma czy nie ma racji w opinii innych użytkowników owego. Wymieniając się poglądami, często uczymy się, poprawiamy czy zauważamy własne błędy lub brniemy w kanał. Tali lajf. Nikt tu nie prowadzi sympozjum naukowego, zauwaz zakładkę DIY - Do It Yourself - Zrób To Sam czyli zrób tak jak potrafisz lepiej gorzej ale sam. W moich wpisach wyraziłem swoje spostrzeżenia i swoje doświadczenia. Jeśli się z nimi nie zgadzasz - przedstaw kontr argumenty. Zrobiłeś To i chwała Ci za to. Jednak uwagi w stylu "Yogi najpierw ogarnij a potem się wypowiadaj" wypraszam sobie. Nie są na miejscu na forum hobbystów, amatorów, ludzi z pasją i chęcią zrobienia czegoś samemu. Pozdrawiam Cię serdecznie, a wszystkich użytkowników w tym założyciela watku - Lancastera przepraszam za off top.

Yogi

  • 493 / 6106
  • Zaawansowany użytkownik
01-10-2009, 09:57
A i jeszcze do Bartka ... zacznij się udzielać bo nie piszesz głupot i można się czegoś dowiedzieć. Moje porównania sklejki do kanapki prowadzone były na podstawie opukiwania, i co wazniejsze odsłuchów takich samych paczek z takimi samymi głosnikami. Czego ja nie robiłem z tą sklejką. I tak nie grało to dobrze. Zawsze coś gdzieś mi kolorowało. Żeby nie było że uprawiam zupełną amatorszcyznę: do pomiarów głośników używam CLIO z kalibrowanym mikrofonem w dedykowanym "prawie" bezechowym pokoju. Zwrotnice projektuję z użyciem symulacji LSP Cad + pomiary + odsłuchy + pomiary i tak do za..., kilka paczek mierzyłem też w komorze bezechowej w Tonsilu (tak można tylko trzeba zapłacić) i na koniec nie prowadzę żadnej działalność gospodarczej związanej z audio. To moje hobby :-)

bartek_z

  • 404 / 6105
  • Zaawansowany użytkownik
01-10-2009, 10:37
>>Drogi Bartku, widzisz ja uważam zupełnie inaczej, od tego jest forum aby każdy mógł się wypowiedzieć bez względy na to czy ma czy nie ma racji w opinii innych użytkowników owego. Wymieniając się poglądami, często uczymy się, poprawiamy czy zauważamy własne błędy lub brniemy w kanał. Tali lajf. Nikt tu nie prowadzi sympozjum naukowego, zauwaz zakładkę DIY - Do It Yourself - Zrób To Sam czyli zrób tak jak potrafisz lepiej gorzej ale sam.

Masz rację, wolny kraj. Trochę za mocno "pojechałem". Taka prośba - na drugi raz jeśli powołujesz się na własne doświadczenie to opisz jak ono wyglądało. Mam podstawy, żeby sądzić, że nie rozkminiłeś tematu do końca, nie eksperymentowaleś z różnymi kształtami, i z różnymi wytłumieniami, gdybyś to zrobł wnioski byłyby inne. Dyskusja dyskusją, ale to jest wprowadzanie ludzi w błąd. Co z tego ze nie celowe?

>>A i jeszcze do Bartka ... zacznij się udzielać bo nie piszesz głupot i można się czegoś dowiedzieć.

Cóż, żeby wszyscy mieli do tego takie podejście jak Ty, tzn. nie koniecznie zawsze słuszne, ale otwarte na argumenty to bym się nigdy z nikąd nie zmywał. Ale to jest zasadniczo kopanie się z koniem, znakomita wiekszosć leczy sobie na takich forach małego wacka i jak tylo cośkolwiek zakwestionujesz to zaraz masz drugą wielką bitwę warszawską. Tak się składa, że ostatnio mam okazję spojrzeć na to wszystko z dystansu, jako osoba nie zaangażowana i cały ten bajzel bawi mnie jak nigdy wczesniej.

Muszę jednak przyznać, że mimo moich obaw to forum jest jednak o wiele bardziej merytoryczne niż audiostereo czy audiofreakowo, na które zostałem zaproszony swego czasu i po stwierdzeniu, że cała ich "działalność" polega na malowaniu dupy wszystkim którzy nie mają do niego dostępu i jeszcze większym mędrkowaniu i wzajemnej adoracji niż na AS poważnie przemyślałem sobie co ja to do ch**a wacława robię...

>>Żeby nie było że uprawiam zupełną amatorszcyznę: do pomiarów głośników używam CLIO z kalibrowanym mikrofonem w dedykowanym "prawie" bezechowym pokoju. Zwrotnice projektuję z użyciem symulacji LSP Cad + pomiary + odsłuchy + pomiary i tak do za..., kilka paczek mierzyłem też w komorze bezechowej w Tonsilu (tak można tylko trzeba zapłacić) i na koniec nie prowadzę żadnej działalność gospodarczej związanej z audio. To moje hobby :-)

Tego nie zarzucam, nie mówię ,że nic nie wiesz i na niczym się nie znasz. Walnęło mnie po gałach, że operujesz ostatecznymi wnioskami, a nie masz tematu do końca rozpoznanego. Zbierz sobie w całość wszystko co napisałem - dużo zależy od konstrukcji skrzynki i co masz konkretnie podbarwione. Jeśli skrzynka jest duża (ścianki mają po 20 cm albo więcej) no to rzeczywiscie możesz mieć problem i może nie dać się tego "załatwić" wytlumieniem. Spójrz na obudowy Matrix B&W, naćkane wewnątrz równo, i nie bez powodu.  Tak jak pisałem wcześniej im niższy rezonans tym trudniej sobie z nim poradzić, ale jak wszystko "rozwalisz" na mniejsze i znacznie wyższe to może styknąć jakieś proste wytłumienie, nawet nnie koniecznie musi być to kanapka. Słabo wzmocniony MDF faktycznie daje również podbarwienia, ale są one rozrzucone równo po całym pasmie i są interpretowane przez ucho jako zamulenie dźwięku. Wszystko jest spowolnione, wyprane z barwy, przestrzenności i namacalności w porównaniu z obudową, która jest sztywna.

Dlatego też wyjechałem z propozycją zrobienia wąskich skrzynek na małych głośnikach zrobionych ze slejki jeśli chce się zacząć przygodę z robieniem kolumn. Znam wszstkie teorie o wyższości jednego głosnika nad dwoma, ale nie mówimy tutaj o kolumnach bezkompromisowych. Jeśli komuś zależy na  żywym, dynamicznym, przestrzennym dźwięku to lepiej zrobi budując wąskie dobrze wzmocnione sklejkowce niż krowiaste MDFowce.

magus

  • 20990 / 6106
  • Ekspert
01-10-2009, 10:59
ból polega na tym, że "na takich forach" zazwyczaj obie strony konfliktów "leczą sobie małego wacka"
ci, co mają 10 cm uważają, że mają do tego większe prawo, niż ci co mają 5 cm, a ci co mają 20 cm, sądzą, że mają większe, niż ci co 10 cm
i każdy twierdzi, że ma prawo, bo "nie ten dobry, co dobry, tylko ten co się bardziej podoba"
Odszedł 13.10.2016r.

Yogi

  • 493 / 6106
  • Zaawansowany użytkownik
01-10-2009, 11:33
wróćmy zatem do temtu, (ci z 5 cm wackami i ci z 10 cm) i cała reszta wymiarowa, w tym magnus :)
 
mam jeszcze poradę dla tych którzy chcą zamówić dociętą sklejkę w Leroju, weźcie ze sobą miarkę i docięte elementy zmierzcie przy tnącym, ja miałem taką niemiłą niespodziankę że Pan pomylił się o cały centymetr w odgrodach. Ja potem jak rozmieszczałem otwory pod głosniki jako bazę do Basu i średnicy brałem dolną krawędź a jako bazę do tuby wysokotonowej brałem górną. Efekt opłakany - dechy poszły w ognisko :(

bartek_z

  • 404 / 6105
  • Zaawansowany użytkownik
01-10-2009, 12:40
magus - temat kto sobie leczy bardziej a kto mniej mam w głębokim poważaniu.

Yogi - najlepiej zainwestować w ręczną pilarkę tarczową, o ile oczywiscie madz gdzie odpalić taki sprzęt, bo jak mieszkasz w bloku to nawet jak odpalisz to w piwnicy to i tak cię zatłuką. U mnie w mieście NIGDZIE  nie tną sklejki równo. Płytę wiórową to robią całkiem OK w OBI, ale sklejkę to tną z rozrzutami do 2 mm, choć w takim Leroyu to rozrzuty są jeszcze większe. Byłem, pytałem, podałem dokładne wymiary i gość z rozbrajającą szczerością powiedział, że tak dokładnie to on nie przytnie, co najwyżej z grubsza. Nie zostaje nic innego jak kupić jakąś chińską pilarkę (do celów amatorskich styknie, chińszczyzna i tak jest lepsza niż podstawowe Bosche czy Black&Deckery, jak ktoś chce mieć coś lepszego to za rozsądną kasę dobry jest Kress, też nie jest to poziom Festo, ale swoje wytrzymuje, wyjątkiem są wiertarki, które są nie do zajechania, moja służy już siódmy rok a kosztowała 280 złotych, a nie ma lekko) i samemu wszystko docinać, w sklepie nich przytną z grubsza. Za prowadnicę styknie kawał kątownika przmocowany dwoma ściskami do ciętej formatki. Jeśli tną dokładniej, powiedzmy z dokładnością do milimetra to mozna się posłużyć ręczną frezarką w ten sam sposób. To wszystko oczywiście kosztuje dodatkowy czas, ale daje całkowitą niezależność od wszelkiej maści partaczy, którzy tną jak chcą.