>> almagra, 2009-09-21 10:51:45
>Naleśnik jest bardzo skomplikowany i w pająku.Rozrysowanie układu byłoby bardzo trudne.Poza tym nie wiem, czy byłoby to zgodne z wolą Św.P.Włodka.
Kolejne pieprzenie. Rozmawiałem długie minuty telefoniczne z Włodkiem, jego głównym problemem było żeby mieć z tego jakąś korzyść dla siebie jako twórcy wynalazku, twierdził ze nie da się zabezpieczyc konstrukcji przed kopiowaniem nawet zalewając całość w żywicy. Te jego próby trochę zabrało życia jako samoukowi . Teraz co może Włodek skorzystać?. Włodek nie miał najlepszych układów ze swoja rodzina nawet chyba bratanek korzystajacy z gosciny Włodka miał problemy żeby go we własnym mieszkaniu poprosić do telefonu (po prostu jakieś nieużyte typy to były a i Włodek miał trochę niepoprawne politycznie poglądy, nie wszyscy lubią się innym rzucać na szyję)
Wracając do wzmacniacza Włodka to raczej mam wrażenie że kolejna osoba chce zrobić biznes na sprzedaży tej konstrukcji i to tylko kwestia czasu i ceny. Słowa "Poza tym nie wiem, czy byłoby to zgodne z wolą Św.P.Włodka." są kapitalnym parawanem do dowolnego dysponowania cudza własnością intelektualna nabyta okazyjnie.
Informuje że nie konstruuję wzmacniaczy żeby na tym zarabiać, one są tylko celem do osiągnięcia dobrej jakości muzyki. Nieudostępnienie wzmacniacza traktuję jako zamkniecie jednej z furtek do dobrego dźwięku i moim zdaniem jest to działalność w tym aspekcie szkodliwa. Włodek chwalił się że jest to konstrukcja niedroga czyli mógłby to być dobry dźwięk dla wielu niezasobnych fanów muzyki. Co można zrobić dla Włodka? można jego wzmacniacz nazwać jego imieniem i nazwiskiem, można utworzyć fundusz na rozwój tej konstrukcji etc ale nie zamykać wzmacniacza tak jak i Włodka w trumnie i na zapomnienie.Tak przynajmniej zostawił by po sobie jakiś ślad na tej ziemi.
Rafaell