Nabyłem niedawno nowe pady od JMoney Audio do moich D2000:
http://www.jmoneyaudio.com/denonpads.phpSame pady w porównaniu do firmowych są tak na oko 2x grubsze (tj. wyższe), skóra w JMoney jest nieco twardsza, ale to w żaden sposób nie przeszkadza. Pady są cięższe od orginałów i po założeniu na słuchawki wyraźnie je dociążają. To akurat może IMO przeszkadzać gdy ktoś słucha na siedząco.
Ponieważ ja słucham na leżąco zwiększony nieco ciężar słuchawek mi nie przeszkadza.
Poprzez pogrubienie padów i tym samym odgięcie słuchawek, nacisk na uszy jest ciut większy i trzeba się przyzwyczaić. Tak w skrócie wygladają wrażenia nie dotyczące sfery audio.
Co do audio. Poprzez oddalenie przetworników od ucha (pady są tak ok. 2x grubsze) trzeba słuchać trochę głośniej. IMO poprawiła się trochę przestrzeń. Jest trochę więcej przestrzeni między instrumentami.
Najważniejsza poprawa jest w basie. Tam gdzie było go dużo, przy starych padach było trochę łupania w czaszce :-). Tutaj jest znacznie bardziej kulturalnie. Basu jest mniej, ale nic nie traci na kontroli i fakturze.
Dla basolubów może być gorzej ja uważam, że jest lepiej bo bas przestał być dominujący co się czasem zdarzało przy niektórych nagraniach. Generalnie wszystko tak samo od strony pozostałego pasma, ale dzięki złagodzeniu basu całość brzmi bardziej naturalnie i dzięki pewnej (subtelnej ale słyszalnej) poprawie w przestrzeni słuchawki grają bardziej naturalnie i przyjemniej. Moim zdaniem jak ktoś nie lubi bawiś się w wypychanie watą starych padów i ma do zbycia 70$ to zdecydowanie warto.
Dla mnie dodakowym atutem było to, że swoje Denony kupiłem używane (kilku letnie) i pady były ciut "zdziadziałe". Nie był uszkodzone, ale ktoś kto ma w starym aucie skórę i kupi nowe ze skórą to wie o czym mowa :-). Poza tym skóra w nowych padach wydaje się być (tak też pisze producent JMoneyaudio) trwalsza i pewnie po tych kilku latach będzie w lepszym stanie niż orginały.