Hehehe, dlatego pół roku temu podzieliłem się z kolegą "biznesem" i dałem mu do rozpracowania USB na poziomie embedded i komunikacji z Windows, a pomysł na architekturę jest mój. Nie wiem jak robią to Empirical Audio albo Audio-gd, ale to będzie coś, co spowoduje, że DAC będzie współpracował jakby z kolejnym napędem typu coaxial lub Toslink, tylko z pominięciem przechodzenia na S/PDIF, a warstwa embedded ma po prostu emulować zewnętrzny transport o możliwie niskim jitterze. Warstwa sterownika Windows już działa, a i idzie powoli, bo obaj jesteśmy świeżo upieczonymi ojcami, szczególnie ja. ;) Z gotowych kości DAC obsługujących USB hi-endu nie będzie, co najwyżej bardzo dobry dźwięk w szczególnych przypadkach, i o parametrach kastrujących np. format SACD lub 24-bitowe FLACzki.