Audiohobby.pl

Sluchawki a zdrowie.

magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
31-08-2009, 12:08
Aaaaaaaaaaaa!!

Ale to wina almagry :)
Napisał "krzywe o których mowa" nie podając czy chodzi o krzywe głośników czy Fletchera-Munsona
Ja zrozumiałem, że on się odnosi do charakterystyk częstotliwościowych głośników/słuchawek, które były głównym tematem off-topu
Odszedł 13.10.2016r.

dong

  • 541 / 6073
  • Ekspert
31-08-2009, 12:46
>> magus, 2009-08-31 00:13:56
>> (...)
>> pytam, bo twórca najlepszych kolumn, jakie do tej pory słyszałem również twierdzi, że dążenie do płaskiej charakterystyki jest błędem

^magus

a jakie konkretnie kolumny masz na myśli?

magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
31-08-2009, 12:58
Rehdeko
Odszedł 13.10.2016r.

magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
31-08-2009, 12:59
ale nie cytuj mnie
jest wiele kolumn, których nie słyszałem :)
Odszedł 13.10.2016r.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
31-08-2009, 12:59
Myślę, że chodzi o Altusy 140. One miały "lekko wycofaną średnicę", no i wiernie oddawały atmosferę koncertów nagłaśnianych sprzętem Tonsila. :)

magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
31-08-2009, 13:29
majkel,
widzę, że jak nie ma Qubricka, to sobie używasz :)
Odszedł 13.10.2016r.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
31-08-2009, 14:04
A ja nie wiedziałem, że go oficjalnie z nami nie ma. Poza tym to żadne ujeżdżanie, przecież nie pisałem o socjalistycznych metodach zarządzania Tonsila, tylko o dźwięku, którego odbiór jest ponoć rzeczą subiektywną. :)

DigitalFan

  • 56 / 5984
  • Użytkownik
31-08-2009, 14:38
Słuchawek powinno się używać tylko wtedy gdy musimy i nie ma możliwości słuchania muzyki z kolumn.
Słuchanie przez słuchawki upośledza słuchanie (np. zaburzona jest lokalizacja pozornych źródeł dźwięku w efekcie stereofonicznym), a dla aparatu słuchowego są niezdrowe - na dłuższą metę niszczą słuch (każdy odpowiedzialny otolaryngolog to potwierdzi). Najgorsze dla słuchu są słuchawki umieszczane w kanale słuchowym, potem najpopularniejsze wkładane do małżowin usznych - rodzice pozwalając słuchać dzieciom w takich słuchawkach robią im często nieodwracalną krzywdę. Hałaśliwa ulica czy też popularne środki komunikacji nie są miejcem do słuchania muzyki w słuchawkach. Niektóre kiepskiej jakości samochody (np. nieprodukowany już Fiat 126p) są tak źle izolowane akustycznie, że jeżdżenie nimi prowadzi do stopniowego trwałego uszkodzenia słuchu.
Dla miłośnika słuchania muzyki z nagrań słuchawki są tylko dodatkiem do krótkiego odbioru interesujących detali w nagraniu, a nie jako podstawowe źródło dźwięku do wielogodzinnego słuchania. Często ludzie w starszym wieku mówią, że najlepiej im się słucha w słuchawkach co jest wynikiem naturalnego fizjologicznego głuchnięcia czyli zawężenia pasma odbieranych częstotliwości (szczególnie wysokich) -  starzenia aparatu słuchowego.

Niestety są ludzie, którzy korzystają głównie ze słuchawek i uważają je za podstawowe źródło dźwięku. Wynika to ze zwykłej niewiedzy oraz coraz częściej głuchoty. Wszelkie badania populacyjne słuchu potwierdzają zatrważające upośledzenia oraz uszkodzenia słuchu i to u młodych ludzi. Słuchanie ze słuchawek jest tu jedną z głównych przyczyn.

Słuchawki i to niezależnie od ich ceny są tylko dodatkiem do odpowiednio zaprojektowanego pomieszczenia nagłośnionego przez wysokiej klasy kolumny i resztę systemu audio.

Jeśli chodzi o wpływ pól elektomagnetycznych emitowanych przez słuchawki to nic pewnego nie wiadomo. Najprościej mówiąc fala elekromagnetyczna podgrzewa okoliczne tkanki (szczególnie nerwową) co może prowadzić do nowotworzenia i wywołać np. guza mózgu. Takie guzy rozwijają się wolno tzn. 20-30 lat nim zauważone zostaną objawy (często będziej już za późno na uratowanie człowieka). Niemniej słuchawki emitują bardzo słabe fale elektromagnetyczne i nie powinny być szkodliwe. Z pewnością gorsze są telefony komórkowe, jak już tu zauważono. Możliwe są jeszcze inne mechanizmy niekorzystnego wpływu pól elektromagnetycznych na tkanki orgnizmu, ale eksperymenty jak na razie nie potwierdzają szkodliwości. Jednak zupełnie nierozsądne jest chodzenie cały dzień z komórką przy uchu.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Na ludzkiej niewiedzy i naiwności najłatwiej zarobić.,

Mark
Na ludzkiej niewiedzy i naiwności najłatwiej zarobić.Mark

asmagus

  • 4439 / 5653
  • Ekspert
31-08-2009, 14:44
Zatem palenie i picie są znacznie bardziej niezdrowe ;)

DigitalFan

  • 56 / 5984
  • Użytkownik
31-08-2009, 15:01
 >> asmagus, 2009-08-31 14:44:02
Zatem palenie i picie są znacznie bardziej niezdrowe ;)

Zależy gdzie?
Palenie w piecu jest raczej dla zdrowia jak również picie wody.

Na ludzkiej niewiedzy i naiwności najłatwiej zarobić.Mark

Rafaell

  • 5033 / 6101
  • Ekspert
31-08-2009, 15:04
>> DigitalFan, 2009-08-31 14:38:22

Kolega przesadza z tym tekstem .Wódka też jest w pewnych dawkach śmiertelna. Ale jak wszystko co stworzono przez ludzi dla ludzi i używane z rozsądkiem nie robi szkody tylko ułatwia życie.    

asmagus

  • 4439 / 5653
  • Ekspert
31-08-2009, 15:08
Palenie w piecu powoduje pylice ;) A to czy picie wody jest zdrowe zależy od wody.

Ale wracając do meritum, są osoby, które z racji wykonywanego zawodu spędzają w słuchawkach masę czasu i jakoś ten ubytek słuchu nie jest u nich widoczny.

Ja wybieram słuchawki gdyż:
- lubię taki przekaz
- nie mam możliwości dobrego odsłuchu kolumnowego (może za jakieś 2 lata się to zmieni i sprawię sobie aktywne monitory bliskiego pola)

Co do skutków zdrowotnych, godzę się z nimi.

Tak jak ze skutkami uprawiania siatkówki od 15 lat, która masakruje stawy (kto powiedział, że sport to zdrowie?).

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
31-08-2009, 15:13
Na zestaw kolumnowy grający na podobnym poziomie musiałbym wydać kilkukrotnie więcej niż na słuchawkowy uwzględniając przygotowanie pomieszczenia, wliczając możliwości DIY kilkunastokrotnie więcej. W efekcie dostałbym sposób prezentacji zbyt odległy dla mnie i o za wąskiej scenie. Głośniki nie odzwierciedlają sposobu grania moich ulubionych miejsc w filharmonii, i nic na to nie poradzę.
Argument elektromagnetyczny jest śmieszny. Z reguły dostarczamy pojedyncze miliwaty do słuchawek, uwzględniając odległość cewki od głowy, skutkujące pole elektromagnetyczne jest niezauważalne dla tkanek. Ponadto efekt termiczny dotyczy mikrofal, więc dotyczy komórek i mocy ich nadajników 4W w szczycie, a nie słuchawek domowych.
Słuch niszczy natężenie dźwięku, a nie sposób jego podania. Prędzej się ogłuchnie od głośnego słuchania na kolumnach niż cichego na słuchawkach. Słuchawki typu IEM chronią słuch poprzez odizolowanie od warkotu starego ikarusa albo wycia tramwaju, a izolacja pozwala na słuchanie z małą głośnością. Mam 32 lata, przenośnych odtwarzaczy używałem przez kilkanaście lat z reguły ze słuchawkami dousznymi, słuch mam sprawny i bez dołków, słyszę do 18.5kHz. Dalej nie wiem, czy to ja nie słyszę, czy słuchawki nie wyrabiały.

DigitalFan

  • 56 / 5984
  • Użytkownik
31-08-2009, 15:44
>>Argument elektromagnetyczny jest śmieszny. Z reguły dostarczamy pojedyncze miliwaty do słuchawek, uwzględniając odległość cewki od głowy, skutkujące pole elektromagnetyczne jest niezauważalne dla tkanek. Ponadto efekt termiczny dotyczy mikrofal, więc dotyczy komórek i mocy ich nadajników 4W w szczycie, a nie słuchawek domowych.

Prawdopodobnie śmieszny w przypadku słuchawek, o czym napisałem. Niemniej sprawa jasna nie jest z powodu jak zwykle niepewnej i niepełnej wiedzy - inne mechanizmy oddziaływania słabych pól na tkanke nerwową. Uszy zawsze bronią się przed słuchawkami. Myślę, że każdy słuchający z pomocą słuchawek zna to uczucie.

>>Słuch niszczy natężenie dźwięku, a nie sposób jego podania. Prędzej się ogłuchnie od głośnego słuchania na kolumnach niż cichego na słuchawkach. Słuchawki typu IEM chronią słuch poprzez odizolowanie od warkotu starego ikarusa albo wycia tramwaju, a izolacja pozwala na słuchanie z małą głośnością. Mam 32 lata, przenośnych odtwarzaczy używałem przez kilkanaście lat z reguły ze słuchawkami dousznymi, słuch mam sprawny i bez dołków, słyszę do 18.5kHz. Dalej nie wiem, czy to ja nie słyszę, czy słuchawki nie wyrabiały.

Słuch niszczy fala dźwiękowa o odpowiednim natężeniu. Niestety słuchawki umieszczane w kanale słuchowym są często przyczyną poważnych infekcji prowadzących do upośledzenia słuchu. Uszy same się oczyszczają i produkty czyszczenia są wydalane właśnie przez kanał słuchowy, stąd nie powinno sie go zatykać, tak samo nie należy czyścić uszu przy pomocy potyczków z wacikami - tylko nieświadone brudasy tak czynią. Proszę zapytać dobrego otolaryngologa. Więcej nie napiszę, bo żona zawsze mówi, że udzielam darmowych porad.
Sprawność słuchu najlepiej sprawdzić wykonując audiogram w odpowiedniej komorze dźwiękoszczelnej. Jeśli po tylu latach używania odtwarzaczy przenośnych słuch jest dobry, to gratuluję rozsądku.
Na ludzkiej niewiedzy i naiwności najłatwiej zarobić.Mark

DigitalFan

  • 56 / 5984
  • Użytkownik
31-08-2009, 15:52
>>asmagus
Ja wybieram słuchawki gdyż:
- lubię taki przekaz
- nie mam możliwości dobrego odsłuchu kolumnowego (może za jakieś 2 lata się to zmieni i sprawię sobie aktywne monitory bliskiego pola)

To się na ogół lubi, co się ma.
Słuchanie muzyki o dobrej jakości to niestety drogie hobby.
Aktywne monitory bliskiego pola to dobry pomysł. Dziwne, że tak mało ludzi z takiej możliwości korzysta.


Na ludzkiej niewiedzy i naiwności najłatwiej zarobić.Mark