Audiohobby.pl

MHDT Paradisea 3+ NOS DAC

AdamWysokinski

  • 358 / 5875
  • Zaawansowany użytkownik
28-08-2009, 15:20
Witam,
Dziś dotarła, właśnie się wygrzewa, wieczorem napiszę jak gra. Pierwsza refleksja - wygląda bardzo ładnie, zdjęcia producenta nie oddają urody tego pudełeczka :-)

http://dhost.info/mhdtlab/P3.htm


________________________
Rescuing Music from Technology
Pozdrawiam,
Adam

AdamWysokinski

  • 358 / 5875
  • Zaawansowany użytkownik
28-08-2009, 21:03
MHDT Paradisea 3+ NOS DAC, czyli jak polubiłem NOS DACi i czwórkę zapaleńców z Taiwanu :-)

Paradisea jest znanym od dłuższego już czasu przetwornikiem taiwańskiej firmy Mhdt Laboratory. Posiadany przeze mnie model to już trzecie wcielenie tego DACa, zapatrzone w złącze USB (Paradisea 3+) i lampę GE5670. DACa zakupiłem po e-mailowym kontakcie z producentem - po 3 dniach od przesłania pieniędzy przekazem bankowym DAC był w Polsce, a po załatwieniu formalności celnych - które na szczęście nie trwały długo - wylądował na moim biurku. DAC przychodzi w dosyć dużym pudle, dobrze zabezpieczony folią ochronną, bez instrukcji (znajduje się na stronie producenta). Urządzenie jest malutkie i bardzo ładne - ciemny, półprzezroczysty akryl, metalowe boki, dokładny i solidny montaż, dobrej jakości złącza - jednym słowem - żadnych zastrzeżeń. Design jest ładny, ani przesadnie ascetyczny, ani nadmiernie nowoczesny.
Paradisea jest podpięta do MacBooka Pro poprzez kabel USB oraz do wzmacniacza Heed CanAmp, który napędza AKG K701. Muzykę w postaci plików Apple Lossless serwuje iTunes. W ustawieniach systemu wybrano 44.1 kHz/16 bit. Punktem odniesienia jest Sugden CDMaster.

Dire Straits "Brothers in Arms" (Brothers in Arms): Paradisea gra dźwiękiem bardziej żywym i detalicznym. Sugden to taki trochę flegmatyczny Anglik, a spokój tego utworu jest dodatkowo przez niego wzmagany. Na Paradisea słuchać więcej "pazura", gitary brzmią bardziej ostro. Jest więcej szczegółów i chyba nieco większa przestrzeń. Tonalnie całość jest nieco chłodniejsza niż w przypadku Sugdena, który może nie tyle ociepla, ale poprzez swój spokój gra "ciemniejszym" dźwiękiem.

Kitaro "Lady of dreams" (Dream): podobnie jak w przypadku Dire Straits - więcej detali, barwa nieznacznie chłodniejsza. Fajny, pełny dźwięk..

Handel "Dixit Dominus Domino Meo": niezwykle plastyczne rozmieszczenie głosów w przestrzeni, separacja instrumentów, poszczególnych śpiewaków można niemal wskazywać palcem. Za sprawą bardzo dobrej średnicy głosy ludzkie brzmią realistycznie. W porównaniu do Sugdena - ponownie więcej mikrodetali i lepsza dynamika.

Dead Can Dance "Wind That Shakes The Barley" (Into the labirynth): wspaniały głos Lisy Gerrard. Świetnie słychać akustykę sali w której śpiewa - mnóstwo, naprawdę mnóstwo informacji w tle. Ale przede wszystkim - cudowna średnica.

Deep Purple "Why Didn\'t Rosemary?" (Listen, Learn, Read On [Disc 2]): Sugden poległ :-) O ile w przypadku spokojnej, klimatycznej muzyki sprawdza się świetnie, to w przypadku rocka zdecydowanie brakuje mu PRATu. Paraidea ma go za to na kilogramy - gitary brzmią super, są ostre, dynamiczne. Bardzo mi się podoba.

Misia "Ese Momento" (Drama Box) i Norah Jones "Wish I could" (Not too late): wokale równie dobre, co na Sugdenie, bardzo plastyczne, piękne. Więcej detali (np. lepsze brzmienie gitar). Może nawet nie tyle więcej, co są one nieznacznie bardziej wyeksponowane i słyszalne.

Dead Can Dance "Song of the stars" (Spirit Chaser): przestrzeń - rewelacyjna. Barwa głosu Perry\'ego - ciemna jak atrament, którym piszę. Bęben ma świetne wypełnienie i masę. Już po przejściu z HeadMastera na CanAmpa dół pasma na K701 uległ znacznej poprawie, teraz efekt ten uległ jeszcze dalszemu dopieszczeniu.

Podsumowując: Paradisea, kosztująca w porównaniu ze zdecydowaną większością urządzeń audio zdecydowanie niedużo, jest najfajniejszym źródłem dźwięku, jakie dotychczas słyszałem :-). Gra odmiennie od mojego Sugdena. Lepiej, z większym PRATem, bardziej detalicznie, nie tracąc przy tym muzykalności. Świetnie oddaje całość pasma - od bardzo dobrego basu, przez pełną, plastyczną średnicę, po detaliczną, precyzyjną górę. Do tego jest bardziej przestrzenna. Sugden jest bardziej spokojny, cieplejszy, zrelaksowany. Paradisea wypada lepiej we wszelakich ostrzejszych materiałach - rock, hard rock, itp. A przy tym jest bardzo uniwersalnym urządzeniem, grającym równie dobrze jazz, klasykę, dub, ambient, bluesa.. Uwzględniając cenę urządzenia, jakość wykonania i brzmienie - jest to mój prywatny "best buy" :-)


________________________
Rescuing Music from Technology
Pozdrawiam,
Adam

jeycam

  • 150 / 5514
  • Aktywny użytkownik
29-08-2009, 11:44
Świetna recenzja, wielkie dzięki. Też marzy mi się zestaw oparty na Paradisei i K701, ale na razie nie pozwalają mi na to fundusze...

AdamWysokinski

  • 358 / 5875
  • Zaawansowany użytkownik
29-08-2009, 11:50
> jeycam, 2009-08-29 11:44:12
> Świetna recenzja, wielkie dzięki. Też marzy mi się zestaw oparty na Paradisei i K701, ale na razie nie pozwalają mi na to fundusze...

Dziękuję. Paradisea gorąco polecam, słucham jej drugi dzień i nie mogę się oderwać - K701 to jednak wspaniałe nauszniki są :-)
Podjąłem decyzję, że zestaw kolumnowy też będzie budowany w oparciu o DAC firmy Mhdt - wychodzi to o kilkukrotnie taniej w porównaniu z klasycznym CD playerem o porównywalnej jakości brzmienia.


________________________
Rescuing Music from Technology
Pozdrawiam,
Adam

AdamWysokinski

  • 358 / 5875
  • Zaawansowany użytkownik
29-08-2009, 12:07
A tak się Paradisea prezentuje na biurku.


________________________
Rescuing Music from Technology
Pozdrawiam,
Adam

jeycam

  • 150 / 5514
  • Aktywny użytkownik
29-08-2009, 16:09
Myślisz o Havanie? Świetny pomysł :) Ile Cię kosztowała Paradisea z wszystkim (przesyłką, cłem i VATem)?

AdamWysokinski

  • 358 / 5875
  • Zaawansowany użytkownik
29-08-2009, 16:23
> jeycam, 2009-08-29 16:09:59
> Myślisz o Havanie?

Jeśli jest jeszcze lepsza od Paradisea, to tak :-) Jeśli nie, kupię drugą Paradisea. Cennik Mhdt znajduje się na ich stronie www:
http://dhost.info/mhdtlab/order.htm
Przelicz po aktualnym kursie dolara Twojego banku (przy płatności przelewem) i dodaj do tego 50 zł cła + VATu.



--
http://www.last.fm/user/AdamWysokinski
Pozdrawiam,
Adam

fallow

  • 6457 / 5857
  • Ekspert
30-08-2009, 17:16
Dzieki za recenzje.

Kiedys moj znajomy mial jedna z pierwszych wersji Paradisea, podobalo mi sie jak gra ten DAC ale odebralem go inaczej niz Ty najnowsza wersje. Przede wszystkim stara grala dla cieplo i troche ospale - widac nastapila ewolucja w dobrym kierunku.

Sam jestem bardzo zainteresowany tym wlasnie DACiem szczegolnie, ze ma juz input via USB.

Czy testowales go tez z innymi sluchawkami niz K701 ? Np. GS1000 lub HD800

fallow

  • 6457 / 5857
  • Ekspert
30-08-2009, 17:18
PS. Czy zamiast 5670GE mozna tam wsadzic Western Electric 396A albo podobna ? Western Electric powinna zagrac troche lagodniej niz GE co mnie by akurat mysle odpowiadalo.

AdamWysokinski

  • 358 / 5875
  • Zaawansowany użytkownik
30-08-2009, 17:49
Nie wiem jak starsza wersja, ale nowa Paradisea na pewno nie gra ospale. Gra tak, jak głosi obiegowa opinia o NOS DACach - naturalnie, "jak na żywo". Ale to tylko przymiotniki, najważniejsze, że bardzo mi się takie granie podoba. Z CanAmpem K701 są super "dociążone", nadal mają świetną przestrzeń, ale nie są już tak zwiewne i nadmiernie lekkie. Efekt końcowy jest naprawdę zadowalający.
Innych słuchawek nie testowałem, w domu mam tylko K701, a do salonu nię chce mi się całości zestawu ciągnąć. Gdyby natomiast ktoś chciał przyjechać ze swoimi słuchawkami na odsłuch - zapraszam.
Co do lamp: można wsadzić WE396A i inne: http://dhost.info/mhdtlab/tube.htm
Tutaj znajdziesz refleksje po wymianie stockowych lamp i opampów: http://www.head-fi.org/forums/f7/mhdt-paradisea-owners-club-352307/
Planuję wypróbować WE396A i OPA2604 oraz OPA2228, ale to dopiero jak się dobrze osłucham z tym urządzeniem.



--
http://www.last.fm/user/AdamWysokinski
1) MacBook Pro -> Apple lossless -> iTunes -> MHDT Paradisea 3+ via USB -> Heed CanAmp -> AKG K701
2) Sugden CDMaster -> Sugden HeadMaster -> Sugden AmpMaster -> Spendor S3/5R
Pozdrawiam,
Adam