Audiohobby.pl

Klasy dźwięku

lancaster

  • Gość
28-08-2009, 08:02
Co rusz slyszy sie, ze jakieś urządzenie zagrało o klasę/dwie lepiej od innego.
Potem że inne z kolei o kolejna klase lepiej od poprzedniego.....podobnie mam wrażenie rzecz ma sie z proszkami do prania w ktorych nowsza formuła bije poprzednia na gowę.
Zwłaszcza w bieli bardzo ladnie to widac.
Nowy proszek daje lsniaca biel, a poprzedni zwyklą zeby nie powiedzieć szarą.
Nie byloby w tym nic niezwykłego gdyby nie to, ze podobne reklamówki pojawiają sie przy okazji KAŻDEJ NOWEJ generacji proszków do prania :)
Łatwo wywieść z tego wnioski, ze albo proszki z przed lat brudzily i chodziliśmy niedoprani....no i drugi....ze niestety te za 2 lata beda o 2 nieba lepsze od obecnych ze lśniacą biela...ktore po czasie okażą sie dawać tą biel zaledwie szarą :)

Ale żeby nie offtopować....ile mamy klas w urządzeniach audio ?
Kiedyś w sound practicles zdaje sie byl dość czytelny diagram jak zdaniem autorow wygląda postęp jakości dźwieku.
Z biegiem lat byly zarówno zwyżki jak i degradacje(KD)dźwieku. Można bylo sie z tym zgadzać(akurat z moimi spotrzeżeniami doskonale sie pokrywał :)) lub nie, ale bez problemu było wiadomo, ze urządzenia rożnia sie pod wzgledem filozofii/budowy.
Dodam tylko że tych klas bylo tam moze z 4-5 ?
na dole elektronika popularna/KD, powyżej nieco bardziej zaawansowana/nieco bardziej zaawansowane KD :), potem flgowce Krella etc i na górze manufaktury specalistyczne japonskie i wloskie...np. Kondo W tej chwili zapewne na szczycie znalazłoby sie miesce rownież dla innych urzadzeń....niemniej jednak wowczas nie bylo tam zadnego "seryjnego".

tak bylo kiedys....bo ostatnio odnosze wrazenie ze naprawde niewiele trzeba zeby dźwiek poszybowal 2 klasy wzwyż :)
ot. np wpinamy nowy konekt i juz.
Piszę to z ciekawości, jak Wy widzicie to cale "rożnicowanie" na "klasy" dźwieku ?
Chodzi mi o bezwzgledną skalę. Ilu punktowa wg Was ona obecnie jest ? 5 ? 10 ? 15 ? :)  a może rząd wielkosci więcej ?
I iedy nastepuje wg Was zmiana "klasy" dźwięku ?

__kot__

  • 724 / 6106
  • Ekspert
28-08-2009, 09:03
:):):)
Dobry temat - zaczepny nieco :)
Jak czytam od czasu do czasu AS, gdzie zaroiło się od nowych nicków i "fachofców" od klas dźwięku właśnie, to mam wrażenie, ze tych klas jest około 100. A to dlatego, że jak sam zauważyłeś, każda wprowadzona zmiana (np. kabelek) to zmiana o co najmniej klasę lub dwie wyżej. Punku odniesienia co do definicji tych klas w wypowiedziach tychże magików oczywiście brak - ale co tam - ładnie wygląda jak się tak "klasowo" opisze zmianę. U mnie w takiej sytuacji niezmiennie pojawia się promienny uśmiech :) - wiem, że za kilka dni/tygodni dany delikwent znów będzie opisywał kolejne "klasowe" zmiany...
A przyczyny samego zjawiska upatruje w gównianym i natrętnym marketingu dzisiejszego rynku audio - tenże nachalny i niestety, niejednokrotnie mijający się z prawdą  marketing, w połączeniu z jakże częstą manierą kupienia danego sprzętu jedynie po przeczytaniu recenzji (najczęściej w internecie - bo taniej), powoduje wypaczenie sposobu postrzegania zmian w systemie. Przecież często trudno przyznać się takiemu zwykłemu "szaraczkowi", że po zakupie klocka (lub innego elementu) opisywanego z takim polotem i zachwytami przez zajebistego "redaktora" bądź "dziennikarza" prasy audio zmian nie ma lub są pomijalne bądź wręcz nastąpiło pogorszenie jakości odbioru muzyki...

http://stereo-underground.pl

Dudeck

  • 5101 / 6073
  • Ekspert
28-08-2009, 09:52
Kiedyś , kiedy wszystko było proste to wiadmo było , że najlepsza klasa to klasa A-A  :)
 
A tak rzeczywiście na poważnie , to ( by nie prawić zbytnio banałów ) niestety , ale  jest tyle klas ile urządzeń -
wydaje mi się, że nie można wyznaczyć jakiegoś jednego parametru , który by tam czemuś odpowiadał i każda jego zmiana sugerowałaby też zmianę tzw. klasy urządzenia . Nie da się zbytnio . Moje jedne słuchawki o szerszym ( zdecydowanie ) paśmie grają słabiej niż te drugie o węższym . Ten więc ten parametr już nie może być brany pod uwagę . Łączyć je ze sobą ? Jak ? Można jedynie bawić się w jakieś klasy nie związane z graniem , np. klasa wagowa ( w kg ) .    :)
Wyznaczanie urządzeniom jakiejś klasy może być związane wyłącznie z naszym subiektywnym odczuciem i stanowić wyznaczniki tylko dla nas . Ten gra nam lepiej tej jeszcze bardziej . Ale jak stwierdzić , że są dwie klasy różnicy ?
Chociaż nie , jest jeden parametr , który skutecznie określa daną klasę pudełka - cena . Jak coś jest dwa razy droższe , to musi być też o klasę lepsze :)

  • Gość
28-08-2009, 12:42
Może nie do końca na temat, ale ...
ostatnio odkryłem jak rozpoznać czy urządzenie ma "klasę"

Kilka dni temu słuchałem na jutubie bardzo starych kolum JBL z dwoma ogromnymi wooferami (coś jak pierwowzór współczesnego Everestu) - szczegółowość, "chęć grania", dynamika - myślałem że mnie zdmuchnie od klawiatury (poprzez głośniczki komputerowe) - jednym słowem pełny karpik.

Potem grały największe Utopie - wrażenie inne - ale ponownie karpik. Kolumny amerykańskie grały po "amerykańsku", natomiast kolumy francuskie po "angielsku" przynajmniej w bespośrednim porównaniu.

Obie konstrukcje zaliczyłbym do tej samej klasy mimio, że grają inaczej - do b.wysokiej klasy.

I pomyślałem sobie, że YT może być dobrum narzędziem do recenzji kolumn - jeżeli z komputera zbrzmią dobrze to MUSZĄ być dobre (przyjmując, że prezentowane tam filmiki są zrealizowane bez żadnych sztuczek).

Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

AdamWysokinski

  • 358 / 6092
  • Zaawansowany użytkownik
28-08-2009, 13:38
> lancaster, 2009-08-28 08:02:27
> Piszę to z ciekawości, jak Wy widzicie to cale "rożnicowanie" na "klasy" dźwieku ?
> Chodzi mi o bezwzgledną skalę. Ilu punktowa wg Was ona obecnie jest ? 5 ? 10 ? 15 ? :) a może rząd wielkosci więcej ?
> I iedy nastepuje wg Was zmiana "klasy" dźwięku ?

Moja skala jest dwupunktowa: jest dobrze i nie jest dobrze. Przynależność zaś do któregoś z nich jest wypadkową mnóstwa czynników, w tym samopoczucia, temperatury powietrza, nastroju, wina itp. Dzisiaj w nocy słuchałem utworów organowych Bacha w wykonaniu Prestona - pierwszy raz doznałem tak prawdziwego stanu słuchania muzyki granej na żywo. Czym to było spowodowane - nie mam pojęcia, ale efekt był fantastyczny. MZ żaden zestaw audio nie zapewnia *stałego* stanu najwyższych doznań estetyczno-emocjonalno-muzycznych, niemal każdy zaś w pewnych okolicznościach może maksymalnie zauroczyć.


________________________
Rescuing Music from Technology
Pozdrawiam,
Adam

Gustaw

  • Gość
28-08-2009, 13:53
Wg. pism branżowych audio i sprzedawców allegro można mieć wrażenie, że są chyba tylko dwie klasy dźwięku - high-end i absolutny high-end. :-)

W mojej ocenie są jednak trzy klasy:

1. Eeeee .... - objawy: podczas słuchania przeglądam internet i piję kompot z gruszek *
2. Fajnie - objawy: tupię nogą w rytm muzyki, piję kompot z gruszek ale nie przeglądam netu
3. O ja pi.......ę ! - objawy: tupię nogą w rytm muzyki i nie mam ochoty na picie kompotu chociaż zaschło w gardle.

* - dlaczego akurat kompot z gruszek ? Bo mam tego cholerstwa na ogrodzie całe tony :)

mordensiur

  • 934 / 6023
  • Ekspert
28-08-2009, 14:03
Chętnie bym przygarnąl parę kilko, jeśli są twarde i słodkie:)

 


_________________________________
Prawda jest jak dupa i każdy ma swoją...

Gustaw

  • Gość
28-08-2009, 14:06
>> mordensiur, 2009-08-28 14:03:30
Chętnie bym przygarnąl parę kilko, jeśli są twarde i słodkie:)

Słodkie są ale z tą twardością to już "po ptakach". :)

Gustaw

  • Gość
28-08-2009, 14:08
Jak ktoś chce gruszek z Poznania lub z okolic to nie ma problemu.


Koniec OT :-)

piotr_

  • 46 / 6026
  • Użytkownik
28-08-2009, 23:10
czasem ow klasy oglupiaja audiofili i diyowcow - objawia sie to tym ze dokonujac porownan bezposrednich slysza ze to jest mniej klarowne, ma mniejsza przestrzen, mniej dzwieczne a tamto wiecej i wiecej i wiecej, no i jak te barany wierza w to ze ow wiecej i wiecej jest ta lepsza klasa tymczasem gdy przychodzi do sluchania swych nagran okazuje sie ze sumujac wszystko i biorac jako calosc uszy puchna bo nikt z nich nie wpadl na pomysl ze muzyka to odbior danego dziela a nie teoretyczne podniety elektornika stykajacego dwa druciki z coraz to wiekszym napieciem

  • Gość
29-08-2009, 10:11
"Kilka dni temu słuchałem na jutubie bardzo starych kolum JBL"

:-) na moje szczęście mam poręcze przy fotelu :-)

H.P.

  • 166 / 6107
  • Aktywny użytkownik
31-08-2009, 01:06
Klasa jest jedna, czyli dzwięk ma klasę albo jej nie ma.

magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
31-08-2009, 10:24
Dla mnie, z grubsza, jest tak:

1. (kiepskie) radyjko na parapecie
2. bumbox
3. Sprzęt dla audiofila I kategorii
4. Sprzęt dla audiofila II kategorii, tzw. hi-end (wyraźnie lepiej niż w 3. tylko nic z tego nie wynika - niewiele większy poziom realizmu za o wiele większą kasę)
5. Sprzęt dający złudzenie (lepsze lub gorsze) obcowania z żywą muzyką
Odszedł 13.10.2016r.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
31-08-2009, 15:29
Dodam jeszcze, iż kiedyś boleśnie odczułem przejście z klasy 2 do 3, i zajęło to kilka miesięcy, aż do mnie dotarło, że tak jest lepiej.

Z klasą piątą nie jest taka prosta sprawa, bo wrażenie bycia muzykami można mieć już na pewnym poziomie szeroko pojętej jakości dźwięku. Coś jak fakt, iż śpiewak trenujący w otwartym pokoju i słyszany z korytarza poprzecznego do korytarza z jego pokojem brzmi jak śpiewak, i ten sam śpiewak na scenie 10m ode mnie też brzmi jak śpiewak, tylko łatwiej "rozgryźć" jego wokalizę. Gorzej gdy mamy do czynienia z dokładnie oddanym jęczeniem człekokształtnego robota. Wtedy to są klasy 1-4.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
31-08-2009, 15:30
miało być "bycia z muzykami"