>Lancaster,
regulację fazy dla suba (części niskotonowej) stosuje się gdy jest on daleko, wo osobnej obudowie niż głośniki pozostałego pasma. Wówczas różnica dróg fali dżwiękowej z obu tych źródeł powoduje zafalowanie wypadkowej charakterystyki amplitudowej. Tak się robi dla zwykłych subów z odcięciem np 12db/okt. (gł. gówne nie filtrowane lub filtrowane np. I rz). Tutaj głośniki są praktycznie w tej samej obudowie. Różnica odległości jest niewielka. Strony podział minimalizuje wspólny zakres grania obu głośników przez co wpływ różnego sumowania i odejmowania się (czyli fazy) przebiegów zależnie od częstotliwości zostaje zminimalizowany w stopniu pozwalającym zrezygnować z regulacji fazy dla suba/sekcji niskotonowej. Tutaj jeden opamp więcej na basie nie robi różnicy, a właśnie dzięki lepszej filtracji może zmniejszyć THD (głośnika średniotonowego) zapewniając mu mniejsze wychylenia, podobnie niskotonowy nie będzie grał w takim stopniu środkiem.
Problemem jest regulacja fazy (wyeliminowanie offestu głośnika na obudowie, który daje efekt dużego, kilkudziesięciostopniowego przezunięcia fazy) dla sekcji wysokotonowej i ma to ogromny wpływ na rozmiar sceny, powodując jej wycofanie i spłaszczenie, a najbardziej na stereofonię i lokalizację źródeł pozornych.