Mordensiur pod względem dostępności przetworników u nas już od jakiegoś czasu jest całkiem dobrze. Ceny na Seasy w Polinku i Qbie, czy też SS, Peerlesy i Vify w Akustyku wcale nie są wyższe niż w większości sklepów na zachodzie.
Gorzej jest w kwestii tanich głośników, w stanach większośc modeli TB i Daytona kosztuje grosze, a po sprowadzeniu IMHO tracą trochę value. Dla przykładu Dayton RS180 kosztuje odpowiednio w PE 41 dolarów i 192 PLN w Polinku, a Seas 86 dolarów w Madisound i 279 PLN u Qby. Ponad dwukrotna różnica znacznie maleje, a Seas przecież pod pewnymi względami jest lepszy.
Generalnie przy droższych projektach moim zdaniem nadal warto inwestować w europejską produkcję. W kwestii tańszych rzeczywiście coś się rusza, choć sam jestem bardzo ciekaw, czy przypadkiem nie mamy czegoś ciekawego z budżetówki już dawno u nas dostępnej. Przydałby się ktoś w stylu Zapha, który potestowałby trochę tanich, miejscowych przetworników, kto wie może nawet jakiś STX czy Tonsil by znośnie wypadł...