Audiohobby.pl

Test ABX

majkel

  • 7476 / 5896
  • Ekspert
06-07-2009, 09:25
>Reasumując, jak nie słyszę zmiany zmieniając interkonekt na ślepo 20 razy, to wierzę, że jej nie ma a nie że jej nie słyszę.

To jest kwintesencja ABX - zamiast słuchowi WIERZYMY wynikom testu. Tak na dobrą sprawę należałoby wierzyć wynikom prawidłowo przeprowadzonego pomiaru THD, IMD, TIM oraz natężenia dźwięku. Niestety, aparatura byłaby bardzo droga, a i test wymagałby profesjonalnej dyscypliny pomiaru. To jest niewykonalne w warunkach domowych.

asmagus

  • 4439 / 5445
  • Ekspert
06-07-2009, 09:28
Zatem można dojść do wniosku, iż test w 100% obiektywny z porównywalnymi z wynikami innych testów wynikami w ogóle nie istnieje.

Zatem w audiofiliźmie jak w sztuce - gust sie liczy :D

stefan5000

  • 142 / 5899
  • Aktywny użytkownik
06-07-2009, 09:40
Nawet jeżeli jest różnica, i powiedzmy ze z jednym kablem słychać-"lepiej"a z innym inaczej.To i tak to niema większego znaczenia przy 13sto centymetrowych pierdziawkach z których większość z nas słucha. I nijak się to ma do dźwięku na żywo.

fallow

  • 6457 / 5866
  • Ekspert
06-07-2009, 09:49
Obudowa to bardzo wazna rzecz, tak samo jak swiadomosc tego co jest w srodku :) Bywa tak, ze urzadzenie nie musi byc wlaczone a juz wiemy jak zagra i wynik starcia jest przesadzony :))

Takie ot  btw.

majkel

  • 7476 / 5896
  • Ekspert
06-07-2009, 10:00
Późne egzemplarze GS1000 (bez i, lekkie drewno) padały jak muchy. Sam jedne uwaliłem - nie swoje. :( Moje, ze starego cięższego drewna przeszły i przechodzą takie tortury, że można by uznać je za niezniszczalne. No ale... w prawym uchu odkleiła się osłona przetwornika - ta plastikowa kratka, i trzyma się na samej siatce. Jest fajnie dopóki jakiś bas się nie odezwie głośno, albo pianista nie walnie w klawiaturę z lewej strony. Towarzyszy temu brzęk tego sitka. Ponadto, jak sobie słucham głośno pianina, to potrafi pobrzękiwać w obydwu słuchawkach, w prawej zaczyna wcześniej, więc mniemam, że to jednak nie wzmacniacz, któremu pary nie staje, bo co on potrafił zrobić z K601, to wskazywało na spory zapas mocy. Może się znowu coś gdzieś odkleja? Wychodzi więc, że GS1000 dużych głośności mogą nie potrafić przenieść. Mógłby to ktoś potwierdzić. Chodzi o głośności realistyczne, a może nawet wyższe. Dobrym punktem odniesienia jest głośność śpiewaka w operze - jak do nie go ustawię wokalistę lub wokalistkę, to walnięcie w basowe struny fortepianu dają mi takie brzdęknięcie. Poza tym - Utwór na wiele gitar akustycznych (kawałek 5 - Raz, Dwa, Trzy "Młynarski"), którego uwielbiam słuchać głośno. Słyszę na większej głośności taki dziwny efekt, i zastanawiam się, czy to już membrana wymięka, czy wzmacniacz? Zaznaczam, iż próg clippingu słyszę wyraźnie dalej na skali potencjometru. Przydałoby mi się to sprawdzić na jakimś mocnym ampie. Zanim sam taki złożę, chwilę to potrwa, choć prawie wszystkie części mam.

magus

  • 20990 / 5899
  • Ekspert
06-07-2009, 10:22
>> XYZPawel, 2009-07-06 08:39:57

> Byleby nie twierdził, że jest "niezniekształcony, najbliższy prawdzie", bo to już bzdura, którą zwalczam.

A ja zwalczam zwalczających


>Poza tym, na koncertach dźwięk jest "żywy", ale "nieokrzesany", kolumny z reguły nie najwyższych lotów, akustyka różna...

Gdzie ty się ślajasz? Może od tego disco polo ten słuch ci odebrało?
Odszedł 13.10.2016r.

Molibden

  • 1906 / 5899
  • Ekspert
06-07-2009, 10:33
Przede wszystkim koncert jest nagłaśniany aktywnie, poprzez aktywne zwrotnice i odpowiednią liczbę końcówek mocy. I to jest ta różnica.
Ale generalnie koncert nie może być raczej wzorcem jakości dźwięku.
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

magus

  • 20990 / 5899
  • Ekspert
06-07-2009, 10:35
XYZPaweł

Argumenty przeciwko głuchemu? :))))

P.S. Kiedy przestaniesz się kompromitować prymitywnymi dowalankami
Odszedł 13.10.2016r.

paww

  • 327 / 5897
  • Zaawansowany użytkownik
06-07-2009, 11:05
Czemu koncert nie może być wzorcem jakości?

Muzyka powinna chyba oddawać emocje jak na żywo. Co w tym złego?

Gustaw

  • Gość
06-07-2009, 11:13
No właśnie.

Jeżeli nie koncert to tak na dobrą sprawę nie wiadomo co mam być tym wzorcem. Osobiście nie widzę innego układu odniesienia niż koncert no bo przecież takim wzorcem nie może być nagranie studyjne ponieważ będzie to wzorcem ale tylko wirtualnym tzn takim do jakiego zwykli słuchacze nie mają dostępu.

magus

  • 20990 / 5899
  • Ekspert
06-07-2009, 11:34
Kolega józwa już to kiedyś ustalił
Wzorem dla sprzętu audio jest inny sprzęt audio
Odszedł 13.10.2016r.

paww

  • 327 / 5897
  • Zaawansowany użytkownik
06-07-2009, 11:41
"Wzorem dla sprzętu audio jest inny sprzęt audio"

trąci mi to technokracją, chyba, że o to chodzi?

a może zabronić koncertów na żywo bo one są takie jakieś nienaturalne

cyt. za wikipedią:
Technokracja – koncepcja ustroju społecznego, w którym władzę sprawowaliby technicy, eksperci, organizatorzy i kierownicy produkcji[1]. Po raz pierwszy terminu tego użył William Henry Smyth w artykule z roku 1919[2].

asmagus

  • 4439 / 5445
  • Ekspert
06-07-2009, 11:47
Koncert acapella lub ewentualnie unplugged powinien być wzorcem.

Gustaw

  • Gość
06-07-2009, 11:52
>> XYZPawel, 2009-07-06 11:46:27
Oczywiście A albo B to może być żywy instrument :)


No, no. :-)

"Podczas testów ABX nie stwierdzono różnicy pomiędzy orkiestrą symfoniczną na żywo a dźwiękiem z boomboxa Panascanic.
Wniosek: Nie ma sensu chodzić na koncerty"


 :)))

lancaster

  • Gość
06-07-2009, 11:55
uważad domkładnie tak jak asmagus....bo niby co by miało tym wzorcem brzmienia być ?
....dźwiek "referencyjnego" systemu ?:)

Instrumenty zasilane prądem(jak gitary) oczywiście powinny być "zdejmowane" tak jak "naturalnie" grają - czyli poprzez dedykowany wzmacniacz i głośnik.....w końcu to cały komplet tworzy w tym przypadku brzmienie instrumentu.
Wokale, skrzypce, fortepian, kontrabas, organy etc słuchamy live i porównujemy co gra blizej /prawdziwiej wzorca.

Pomijam tutaj gusta do których kazdy ma pełne prawo i np. lubi kiedy kwartet smyczkowsy jest podparty od dołu ciepłym lub dobrze kontrolowanym(bez różnicy w tym przypadku :)) basikiem