>fistulator
>...no to chyba oczywiste ze jak si ę nagrania nie słyszało to nie ma o czym mówić na jego temat.
To raczej była mowa o uprzedzeniach przed wysłuchaniem. Ja się np do takich uprzedzeń przyznaję;). Gdy jestem w muzycznym i wybieram płyty szperam w "stylowych". Wszelkie wykonania typu "muzyka mistrzów", "Filharmonia Slavonica", tanie serie "no name", Vivaldi w wyk. Berlińskich Filharmoników itd, itd.. omijam. ZAKŁADAM, że raczej nie znajdę na tych płytach tego, czego szukam. Mam do całej grupy płyt uprzedzenia choć może zdarzyć się, że w masie tych płyt da się znaleźć czasem i jakieś dobre wykonanie które "powalczy" i może nawet wyjdzie "zwycięsko" w starciu ze jakimś znanym za 69zł na półce obok. Ale nie mam czasu i ochoty przerzucać całej kopy praktycznie przypadkowych nagrań. Ułatwiam sobie życie i grzebię gdzie indziej, mianowicie tam, gdzie jest w moim przekonaniu znacznie większe prawdopodobieństwo znalezienia satysfakcjonujących mnie nagrań.