>Bo instrumentów zachowało się niewiele a wszystkie zostały przerobione.
Są kopie wg autentycznych egzemplarzy z epoki wykonywane przez znakomitych lutników.
clo2 wszystkie warte zachowania instrumenty lutnicze były w XIX wieku przerobione, pomijam korkety, uzupełnienia drewna, dublowanie płyty wierzchniej, zmianę duszy, wymianę belki basowej itd.
to co zachowało się w niezmienionej postaci to kiepskie instrumenty albo bardzo zniszczone.
>Bo wielu oczywistych rzeczy o których wiedzieli muzycy w tamtych czasach nie pisano w traktatach.
Na przykład czego?
frazowania, obiegników, sposobów zdobienia (które były różne zależnie od regionów), sposobów prowadzenia smyczka (nie dwóch czy trzech które przetrwały do naszych czasów), sprezzatury.
Dodatkowo dzisiaj na lutni prawie nikt nie używa strun jelitowych a powinno się, w klawesynach bardzo rzadko można spotkać struny z dawnych stopów metali i piórka z pór kruka. Jest tego naprawdę wiele nie ma teraz czasu by więcej wymieniać.
>Bo tamci ludzi nie słyszeli Strawińskiego, Wagnera, Cage i Dody.
Arystotelesa można zrozumieć pomimo tego, że mieliśmy np. Husserla, "szkołę analityczną" oraz "postmodernizm".
Co więcej, jak ktoś się uprze może w dzisiejszych czasach zostać nawet Arystotelikiem ;)
pytanie czy zrozumiesz go w ten sam sposób jak grek antyczny.
Po za tym w Baroku ludzie pomiędzy krajami się nie mogli zrozumieć choć to ta sama epoka a co dopiero my ich po 300 latach.