Nie chodziło mi o same kantaty ile muzykę tamtego czasu a w szeczególności ja myślałem o instrumentalnej.
>Bo instrumentów zachowało się niewiele a wszystkie zostały przerobione.
Są kopie wg autentycznych egzemplarzy z epoki wykonywane przez znakomitych lutników.
>Bo wielu oczywistych rzeczy o których wiedzieli muzycy w tamtych czasach nie pisano w traktatach.
Na przykład czego?
>Bo mamy inną mentalność niż tamci ludzie.
>Bo mieli inna perspektywę świata, Boga, śmieci, życia i tysiąca innych spraw.
Człowiek współczesny jest inny niż człowiek XVIII wieku, to oczywiste. Jednak w przypadku studiów nad całokształtem ówczesnej kultury "ducha" ówczesnych czasów można odnaleźć - literatura, sztuki plastyczne, filozofia, historia życia codziennego ... W zachowanych w olbrzymich ilościach przejawach kultury człowiek XVIII odbił się trwale . Można to wszystko zrozumieć i przyswoić na różne konkretne okoliczności.
>Bo tamci ludzi nie słyszeli Strawińskiego, Wagnera, Cage i Dody.
Arystotelesa można zrozumieć pomimo tego, że mieliśmy np. Husserla, "szkołę analityczną" oraz "postmodernizm".
Co więcej, jak ktoś się uprze może w dzisiejszych czasach zostać nawet Arystotelikiem ;)
Pozostałe argumenty pomijam, ponieważ myślałem głównie o muzyce instrumentalnej.