Czyli niezniszczalny i ponad wiekowy już
Pink Floyd. Pamiętam jak miałem "szpulowca-stereo" i czekało się jak w radio puszczą cała płytę tego zespołu-takie klimaty. Wspomnienia zostały taśmy szpulowej brak (przypomniałem sobie była to na niebieskim krążku, szpulowiec pewno gdzie tam krąży w kosmosie...Może to nie na temat tutaj ale tak mi się przypomina jednak czasami:)))
Zdjęcia z internetu.