Czy można tego słuchać w słuchawkach? O, no, no, no
Tak, można. :)
Bardzo często zresztą, utwór ten jest wykorzystywany do sprawdzania, czy na słuchawkach występuje sybilizacja.
Do sprawdzania kolumn, też się nadaje.
Tak przy okazji.
Kiedyś, (chyba na uptone.pl) znalazłem artykół, przetłumaczony z zagranicznego portalu.
Podano w nim listę 10 utworów, które zdaniem autorów artykułu, idealnie nadają się do testowania głośników.
Oto lista tych utworów do testowania:
1. balansu – Radiohead “The National Anthem“ (czy w gęstych aranżacjach, głośniki radzą z mieszaniną elektroniki i akustyki, złożonej dynamiki i rytmu),
2. przestrzenności dźwięku – Bob Marley & The Wailers “Turn Your Lights Down Low“ (szerokość rozstawienia muzyków i instrumentów na scenie),
3. rozpoczęcia i zakończenia dźwięku (attack/decay) – Chemical Brothers “We Are The Night“ (nagły lub narastający początek i wygasanie dźwięku),
4. rytmu i tymingu – Can “Spoon” (czy w skomplikowanej rytmice utworu, głośniki potrafią wyłapać wszelkie niuanse i złożyć w jedną spójną całość),
5. średnik tonów - Anne Sofie von Otter “Baby Plays Around“ (wokalistka na wyciągnięcie ręki, średnie w porządku),
6. wysokich tonów – Max Roach – “Lonesome Lover” (brzmienie wysokich nut saksofonu od 3 min. utworu powinno być pełne blasku, a nie skrzeczące),
7. dynamiki – George Gershwin “Błękitna Rapsodia” (płynność przejścia między cichym a głośnym i na odwrót),
8. basów – Thundercat “Uh Uh“ (czy idealnie słychać wszystkie cuda, które wyczynia basista w tym utworze wraz z utrzymaniem ich tempa),
9. detali – Sergei Prokofiev “Montagues and Capulets“ (czy słychać wszystkie te drobne smaczki i współbrzmienia, np. solo trójkątów w tle orkiestry),
10. stereo – Sex Pistols “Pretty Vacant” (czy bez problemu można wskazać, jakie miejsce zajmują na scenie poszczególne instrumenty).
Pod listą był dopisek.
“Symfonia Alpejska” Richarda Straussa i “Angelus” Wojciecha Kilara – te dwa utwory przetestują wszystko, oprócz może Timingu i Ataku.
A tu, link do oryginału:
www.whathifi.com