Audiohobby.pl

Czego teraz słuchacie?

ArSo1981

  • 181 / 4697
  • Aktywny użytkownik
02-12-2017, 22:33
Ale po drugiej stronie mamy

tetejro

  • 2745 / 2957
  • Ekspert
02-12-2017, 22:41
i jeszcze coś ciekawego. Muzyka  tym razem filmowa

Август восьмого

Czyli jak dzielne ruskie biły sie o Cchinwal w Południowej Osetii 2008 roku.... Taki epołaczenie Rambo i Szeregowca Ryana



ArSo1981

  • 181 / 4697
  • Aktywny użytkownik
02-12-2017, 22:43
Co łączy Newtona, Tysona i p. Scatmana?

ArSo1981

  • 181 / 4697
  • Aktywny użytkownik
02-12-2017, 22:45

ArSo1981

  • 181 / 4697
  • Aktywny użytkownik
02-12-2017, 22:50


PS: mocny film... lepiej obejrzeć samemu i po cichu ... zdecydowanie nie jest to film na seans rodzinny (podobnie jak Róża)

tetejro

  • 2745 / 2957
  • Ekspert
02-12-2017, 23:21
A tutaj ruskie w Afganistanie

Ни кто кроме нас z filmu "9 kompania"

Scena jakby przesadzona wersja ostatniej bitwy z "Kto nie maszeruje ten ginie".



ale muzyka słaba. takie pitu pitu na poziomie disco-polo.
« Ostatnia zmiana: 02-12-2017, 23:24 wysłana przez tetejro »

Gustaw

  • 3847 / 3286
  • Administrator
02-12-2017, 23:28

tetejro

  • 2745 / 2957
  • Ekspert
02-12-2017, 23:50
I tym docisnę... Aria z Kniaź Igor, Borodina.

tetejro

  • 2745 / 2957
  • Ekspert
02-12-2017, 23:57
PS. Czasem odnosze wrażenie - pewnie mylne bo nie zyje aż tak długo - że za PRLu mieliśmy filmy rosyjskie obok filmów amerykańskich - jedne i drugie z odpowiednio kontrolowaną dozą propagandy - robione wg optyki widzenia dwóch stron areny .
A od czasów III RP mamy juz filmy tylko wg optyki zachodniej. Nie wiedząc nic o rosyjskiej interpretacji.

To czym jest i gdzie leży wolność artystyczna ?
Czy już tylko w ustawianiu pisuarów z podpisem "fontanna", wystawianiu odchodów artysty w zalutowanej puszce i robieniu laski papieżowi na scenie teatralnej???
« Ostatnia zmiana: 02-12-2017, 23:59 wysłana przez tetejro »

Gustaw

  • 3847 / 3286
  • Administrator
03-12-2017, 00:07
Tetejro. Może to dlatego, że ta rosyjska interpretacja była nam przez 250 lat narzucana siłą, z małymi przerwami, a rosyjska "kultura" kojarzy się przede wszystkim z grobami pomordowanych Polaków w Katyniu, z bliskiej odległości, strzałałami w tył głowy. To tyle w temacie "rosyjskiej interpretacji".

Tetejero. Dajmy tutaj spokój. Nie chcę się sprzeczać. Myślę, że pogaduchy są bardziej odpowiednim miejscem ale jak wiesz, do konsensusu na te tematy to i tak raczej nie dojdziemy. Osobiście lubię rosyjskie filmy o ile tylko nie występuje w nich radziecki lub noworosyjski "sołdat".

Gustaw

  • 3847 / 3286
  • Administrator
03-12-2017, 00:09
I tym docisnę... Aria z Kniaź Igor, Borodina.



Bardzo fajne. Lubię ten kawałek chociaż wolę wersję klasyczną.
« Ostatnia zmiana: 03-12-2017, 00:19 wysłana przez Gustaw »

tetejro

  • 2745 / 2957
  • Ekspert
03-12-2017, 11:36
Tetejro. Może to dlatego, że ta rosyjska interpretacja była nam przez 250 lat narzucana siłą, z małymi przerwami, a rosyjska "kultura" kojarzy się przede wszystkim z grobami pomordowanych Polaków w Katyniu, z bliskiej odległości, strzałałami w tył głowy. To tyle w temacie "rosyjskiej interpretacji".

Tetejero. Dajmy tutaj spokój. Nie chcę się sprzeczać. Myślę, że pogaduchy są bardziej odpowiednim miejscem ale jak wiesz, do konsensusu na te tematy to i tak raczej nie dojdziemy. Osobiście lubię rosyjskie filmy o ile tylko nie występuje w nich radziecki lub noworosyjski "sołdat".

Ta rosyjska interpretacja była narzucana wszystkim, a rezim, komunistyczny mordował po równo nie tylko Polaków, wiec to zaden motyw do odrzucania ich muzyki czy kinematografii...
Poza tym kulturę, myślenie i jezyk wroga trzeba znać, a nie tylko sobie o nim bajdurzyć jak Kuba z Marcinem.

Nie chodzi mi o interpretacje historyczną czy polityczną tylko kulturalną. Nie mam pojecia czy w filmie "9 kompania" i "Avgust vosmogo" są jakiekolwiek uzasadnienia polityczne... Być może są i z nimi nie musimy sie zgadzać.
Mnie interesuje optyka kulturalna ujecia tych wojen przez Rosjan.
Poza tym że filmów kręca dużo, a ostatnio z coraz lepszymi efektami. To wiadomo że jest to przede wszystkim fabuła, a nie fakty...

Np. w Agfanistanie rzadko dochodziło do takich starć takich jak pokazali, regularna armia rospieprzyłaby tych kozojebców w natarciu. Tam problemem było, że nie mogli zlokalizowac wroga, który działał z zaskoczenia i krył sie w terenie.
Z kolei wojna w Gruzjii (w Osetii) miała wymiar polityczny, a nie narodowy. Gruzini dali sie podpuścić USA i myśleli, że odzyskają separatystyczne regiony, do których weszli Rosjanie. W samej Gruzjii bez problemu można spotkac pamiatki dla turystów z czasów USSR wychwalające np. Stalina - nastawione nadal na turystów z Rosji.

PS. a rezim w dodatku bolszewicki, jak już kiedyś pisałem, wlezie do nas z zachodu - drzwiami UE gdzie rządzą lewaccy pogrobowcy kominternu, a nie z Rosji.
« Ostatnia zmiana: 03-12-2017, 11:54 wysłana przez tetejro »

-Pawel-

  • 4720 / 5470
  • Ekspert
03-12-2017, 13:41
Lubię wracać do tego utworu:

tetejro

  • 2745 / 2957
  • Ekspert
03-12-2017, 14:14
&pbjreload=10

tetejro

  • 2745 / 2957
  • Ekspert
03-12-2017, 14:18
Ale to to juz napewno fake