Czego teraz słuchacie?

[ArSo1981]

A to coś dla mnie

[ArSo1981]

A może warto założyć wątek lub sobie przypomnieć co kto słuchał odkąd pamięta? Jestem ciekaw co wyszłoby ludziom. Może niech każdy będzie tak uprzejmy i umieści co pamięta ze swojego dzieciństwa, co leciało w tle.

[ArSo1981]

.

[Gustaw]

A może warto założyć wątek lub sobie przypomnieć co kto słuchał odkąd pamięta? Jestem ciekaw co wyszłoby ludziom. Może niech każdy będzie tak uprzejmy i umieści co pamięta ze swojego dzieciństwa, co leciało w tle.

[ArSo1981]

A może warto założyć wątek lub sobie przypomnieć co kto słuchał odkąd pamięta? Jestem ciekaw co wyszłoby ludziom. Może niech każdy będzie tak uprzejmy i umieści co pamięta ze swojego dzieciństwa, co leciało w tle.

10 w skali Beauforta u mnie też było - jak byłem harcerzem

[Gustaw]

Ja harcerzem nie byłem. Skończyłem na Zuchach bo kazali mi składać przysięgę m.in na socjalizm.

Co ciekawe w owych czasach (60/70) w polskim radio, wieczorami, było sporo jazzu.

[ArSo1981]

Gustaw ja zostałem jednak na Twoim niemowlęcym poziomie. U mnie wciąż te kawałki lecą (ostatnio lepsza połówka dziwiła się skąd znam słowa do "10 w skali..."- leciało na Trójce a my jechaliśmy do 3miasta i nie mogłem sobie odmówić podśpiewójek)

[ArSo1981]

Ja harcerzem nie byłem. Skończyłem na Zuchach bo kazali mi składać przysięgę m.in na socjalizm.

Jestem sporo młodszy... i jedynie co kojarzę z tych czasów to kolejki po kawę, czekoladę i alkohol. A później było "był sprawcą wielu ciąż, jako mąż i nie mąż"...

[ArSo1981]

Guma Donald była za bezcen albo tak mi się zdawało bo dostawałem ją od rodziców za słodki uśmiech. Oronżada i bułka a po szkole szczaw + ciepło mleko ( w tej samej cenie co ś.p. Babcia dawała mi na tacę) na długiej przerwie.   

[Gustaw]

Jeżeli chodzi o przełom lat 60 i 70 to jest sporo polskich kawałków, których słucha mi się bardzo dobrze i bez zażenowania.

Czerwone Gitary z Klenczonem plus jego Trzy Korony, wspominany niedawno na forum Blackout lub Stan Borys.
Nie mam większych problemów. Niestety nie mogę powiedzieć tego o epoce New Romatic kiedy chwytam się za głowę i zadaję sobie pytanie "jak ja mogłem tego słuchać".

[Gustaw]

Guma Donald była za bezcen albo tak mi się zdawało bo dostawałem ją od rodziców za słodki uśmiech. Oronżada i bułka a po szkole szczaw + ciepło mleko ( w tej samej cenie co ś.p. Babcia dawała mi na tacę) na długiej przerwie.

.... plus jeden rodzaj jogurtu, dwa rodzaje kawy (+ zbożowa) i mleko w szklanych butelkach albo w woreczkach :)

[ArSo1981]

Guma Donald była za bezcen albo tak mi się zdawało bo dostawałem ją od rodziców za słodki uśmiech. Oronżada i bułka a po szkole szczaw + ciepło mleko ( w tej samej cenie co ś.p. Babcia dawała mi na tacę) na długiej przerwie.

.... plus jeden rodzaj jogurtu, dwa rodzaje kawy (+ zbożowa) i mleko w szklanych butelkach albo w woreczkach :)

Mleko z butelek - gdybyśmy wszyscy teraz ze szkła korzystali byłoby super... dziś kupiłem specjalnie pojemniki ze szkła na jedzonko do pracy (wolę w domu jedzenie przygotowane i do tego stwierdziłem, że dosyć plastików - mój Tata robił worki z tworzywa sztucznego i wiem jak tworzywo sztuczne wpływa na żywność (widziałem wyniki naukowe)).
Dziś ciężko posłuchać coś bez zażenowania w stacjach na R... Ostatnio Tacie kupiłem płytę Organka i mój brat z bratową stwierdzili, że to muzyka alternatywna... :).
To co zaproponowałeś to wypas w porównaniu z dzisiejszym głównym strumieniem.

[lancaster]

A może warto założyć wątek lub sobie przypomnieć co kto słuchał odkąd pamięta? Jestem ciekaw co wyszłoby ludziom. Może niech każdy będzie tak uprzejmy i umieści co pamięta ze swojego dzieciństwa, co leciało w tle.

najstarsze co pamietam :

&list=RDwTP2RUD_cL0

łooooo bylo tego jeszcze jeszcze :-))

[lancaster]

nie zawaham sie użyć :

zakaz hejtu :-)

[lancaster]

"Mleko z butelek - gdybyśmy wszyscy teraz ze szkła korzystali byłoby super."

stare czasy, teraz wszyscy sa tacy madrzy bo jadaja bisfenol :-))

paradoksalnie zastosowanie szkla czyli produktu wspolczesnie luksusowego nie bylo w komunie spowodowane troska o zrowie tylko brakiem technologii pakowania w plastik.

Pamietajcie : nigdy nie ladujcie goracego jedzenia w plastik ani nie dopuszczajcie do podgrzania np. sloncem juz zapakowanego, doyczy to tez napoi (gorsza sprawa bo nigdy nie wiemy czy buelki nie staly na sloncu zanim trafily do sklepu)... chyba ze ktos lubi neurotoksyny ;-)


sorki za offtop, tego typu dyskusje ocza sie na AH w podagduchach.