Audiohobby.pl

Czego teraz słuchacie?

lancaster

  • Gość
04-02-2017, 09:39

lancaster

  • Gość
04-02-2017, 09:48
Hey z rana jak śmietana ;-)

frank

  • 527 / 5889
  • Ekspert
04-02-2017, 19:45

Karol

  • 2009 / 4316
  • Ekspert
04-02-2017, 20:13
Cały dzisiejszy dzień, mam jakiś taki refleksyjny.
I w tym trochę melancholijnym nastroju - Włodek Pawlik i jego płyta "Anhelli"

Po wysłuchaniu, nie zalecany jest jako następny, jego podwójny album "Grand Piano".
Po takiej dawce, tak nastrojowej muzyki, z melancholii można wpaść w depresję. :)


« Ostatnia zmiana: 04-02-2017, 20:31 wysłana przez Karol »

Karol

  • 2009 / 4316
  • Ekspert
05-02-2017, 21:52
Joshua Redman i płyta "Walking Shadows" z 2013 r.

Karol

  • 2009 / 4316
  • Ekspert
06-02-2017, 23:06
Stevie Ray Vaughan - "Happy New Year Blues"

wiktor

  • 2503 / 5886
  • Moderator Działu Słuchawki
10-02-2017, 20:32
« Ostatnia zmiana: 10-02-2017, 20:34 wysłana przez wiktor »

Haka

  • 2996 / 5174
  • Ekspert
13-02-2017, 18:36
Po całym necie raz szukałem Classix-ów w jakiejś ludzkiej ( darmowej ) jakości.

A dziś robiłem porządki w płytach i okazało się, że kiedyś kupiłem ich CD i ... zapomniałem.



P.S.

Gdybym posiadał, tylko 3 audiofilskie samplery, do takiej sytuacji nigdy by nie doszło!!!
Wnioski nasuwają się same ;)

Haka

  • 2996 / 5174
  • Ekspert
13-02-2017, 22:52
Queen - A kind of Magic.

To płyta, którą kupiłem właściwie dla jednego utworu.

Kto jeszcze pamięta pierwszą część "Nieśmiertelnego" i scenę w samochodzie z utworem : "Gimme the Prize"?

« Ostatnia zmiana: 13-02-2017, 22:57 wysłana przez Haka »

lancaster

  • Gość
25-02-2017, 21:19
nu ba, ja to jestem z tych rocznikow co na Niesmiertelnym jeszcze w kinie byli :-)

Haka

  • 2996 / 5174
  • Ekspert
25-02-2017, 21:24
Witaj  "Starcze" ;)


A ja cały czas z tą płytą!

" Princes Of The Universe " -  rules!

bbobii

  • 36 / 4256
  • Użytkownik
25-02-2017, 23:08

war3z

  • 15 / 3320
  • Nowy użytkownik
26-02-2017, 14:13
U mnie od rana nowa plytka :

Immolation -Atonement



Rewelacja !!

Cashlack

  • 1566 / 5790
  • Ekspert
27-02-2017, 18:29
kupowałem ostatnio mnóstwo nowych płyt, o dziwo samych zagranicznych wykonawców, ale tylko jedna z nich jakoś potrafi przelecieć u mnie w aucie od początku do końca.

Bardzo równa, fajna i ciekawa składanka, nawet nie wiedziałem, że mają tak dużo więcej fajnych kawałków.

Moim zdaniem, każdy z ich utworów, gdyby był równie nachalnie promowany w radiu i mediach jak obecnie są promowani czarnoskórzy piosenkarze, miałby szansę zostać klasykiem i evergreenem:

Men at Work: Definite Collection



oprócz tego zamówiłem parę "audiofilskich" japońskich wydań: Hue Lewis & The News: Fore  od Black Triangle, Bryan Ferry: boys and girls i nie robią one jakiegoś wrażenia lepszych od zwykłych wydań dźwiękowo.

Jest jednak jeden wyjątek, gdzie faktycznie słyszę dużą różnice na plus:

https://www.amazon.de/Natural-Born-Killers-Original-Soundtrack/dp/B00005GSW3/ref=sr_1_1?s=music&ie=UTF8&qid=1488216476&sr=1-1&keywords=natural+born+killers+jp+japan+import



cena zabójcza, więc zamawiam używki, natomiast wiskotyczna namacalność dźwięku, szczegółowość i organiczność przy braku ostrości, na tym soudntracku rzeczywiście słyszę dużą pozytywną różnicę.

Przy okazji posłuchałem, po latach, jeszcze raz uważnie co próbuje nam zakomunikować Leonard Cohen w kawałku The future:
http://www.tekstowo.pl/piosenka,leonard_cohen,the_future.html  - niezbyt dokładne tłumaczenie, cała ta piosenka, w zasadzie cała płyta, to groźba.
« Ostatnia zmiana: 27-02-2017, 18:36 wysłana przez Cashlack »
Lity drut, first watt, full range.

Cashlack

  • 1566 / 5790
  • Ekspert
04-03-2017, 23:36
po uważnym przesłuchaniu japońskiego wydania albumu Boys and Girls Bryan`a Ferrey`ego, cofam poprzednie słowa jakoby nie było różnicy względem składanki-zwyklaka. Na wydaniu Toshiba-EMI jest wszystko to co tygryski lubią najbardziej !! Kolory, wybrzmienia, narastanie i płynność.

tymczasem znalazłem coś, o czym nigdy wcześniej nie wiedziałem i jestem absolutnie zauroczony, będę to teraz promował gdzie się tylko da,

Nick Drake:

Lity drut, first watt, full range.