Jaka to piękna rzecz. Mamy tu kupę tych paczkabli, każdy ze zwykłej miedzi, takiej jak w kablu do żelazka, takież wtyki i gniazda, a za panelami dziesiątki wzmacniaczy operacyjnych klasy 741. Tak się produkuje dźwięk w studio („jakość studyjna”).
A audiofil kupuje płytę i zaczyna „stroić” kable ze srebra żeby mu w ogóle jakoś brzmiała :)