Audiohobby.pl

Czego teraz słuchacie?

Egon@

  • Gość
21-06-2019, 20:44
Nawet kolega Egon pojawił się w teledysku w prochowcu.
Robi karierę, klawo jak cholera.
[/quote]

To był film z pod znaku płaszcza i szpady.
Szpadę zasłonił piesek :)

tetejro

  • 2745 / 2985
  • Ekspert
23-06-2019, 10:52
A tu ciekawostka piosenka z filmu.

W latach 50. wrogiem ideologicznym komuszej władzy w Polsce byli tzw. bikiniarze. Co to było??? A no nic nie było - te żydokomusze sługusy sowietów nie mieli nawet pomysłu na odrobinę własnej ideologii.
Nazwa bikiniarze nijak się miała do faktycznych cech tego ruchu modowego.

W Rosji nazywano ich stilyagi. Co oddawało ich cechy charakterystyczne czyli modnisiów w spodniach zwężanych i smiesznych butach na grubej podeszfie, z zaczesanymi do góry grzywkami - stylizujących się na amierykańcow :-)

A tu współczesne wyobrażenie takiego stilyaga z rosyjskiego fimu - w dodatku chyba musicalu :)



ZAGDKA - ale nie znam odpowiedzi.
Jaki zestaw głośnikowy stoi w prawym rogu auli? Widać że to jakiś zestaw tubowy zapewne z lat 40-50. jednak pod głosnikiem niskotonowym ma dwa otwory rezonansowe. Czy aby na pewno w latach 50. stosowano takie rozwiązania przypominające BR z połączeniem średnio-wysokotonowej tuby ? Znacie jakies konstrukcje tego typu?
« Ostatnia zmiana: 23-06-2019, 13:20 wysłana przez tetejro »

tetejro

  • 2745 / 2985
  • Ekspert
23-06-2019, 10:55
Cytuj
Nawet kolega Egon pojawił się w teledysku w prochowcu.
Robi karierę, klawo jak cholera.

To był film z pod znaku płaszcza i szpady.
Szpadę zasłonił piesek :)

Ten klip Leningradu (kabriolet) zdradza pewną uniwersalną prawdę... Że ładnym szczęście sprzyja. Nie dosyć ze babka pokonała wszelkie trudności, zdążyła na ślub, to jeszcze bankomat sypnął jej pieniędzmi :-)

ps. Nawet ekshibicjonista jej pomógł... Pozbyć sie kaca :-)
« Ostatnia zmiana: 23-06-2019, 13:23 wysłana przez tetejro »

Egon@

  • Gość
23-06-2019, 12:45
Plereza... Ten ma jakąś obciachową. Miałem brata bikiniarza, a ten zaczesywał się w tak zwany kaczy kuper - pióra do tyłu, a na karku prawa i lewa strona się krzyżowały. Ile brylantyny do tego używał już mi niestety nie powie, bo przeniósł się do Krainy Wiecznych Łowów.
Ale pozostały zdjęcia.

Najpiękniej o plerezie pisał Tyrmand w "Złym". Pamiętacie zabiegi Jerzego Meteora?
:)
« Ostatnia zmiana: 23-06-2019, 12:51 wysłana przez Egon@ »

tetejro

  • 2745 / 2985
  • Ekspert
23-06-2019, 13:34
Ta moda była nie tyle nawet śmieszna co niewygodna. To coś takiego jak później "ortalion" w słoneczny dzień .

Najdziwniej u stilyagów wyglądały buty na grubej płaskiej podeszfie. Kto takie produkował? To był jakis wynalazek rzemieślniczy czy naprawdę była taka moda i się takie buty kupowało w sklepach? Wygłada to jakby ktoś doszył wierzch buta do podeszły sklejonej z dwóch podeszf od gumowych kubotów :-) Chyba się w tym dziwnie chodziło.

Fryzura na żel do tyłu, przy tej długości włosów przypominała czeskiego hokeistę pozbawionego grzywki :-)

Wzorzyste sakrpetki do zwężanych spodni pomijam, bo pizdeczki sią obecnie też tak ubierają i sądzą, że są tacy modni (kolorowe skarpetki do zakrótkich spodni) i do tego coś co ma przypominać marynarką od garnituru. Autentyk - przyszedł niedawno tak ubrany adwokat na spotkanie - nie dałbym mu nawet korytarza sądowego pozamiatać - niestety ale wygląd w biznesie ma duże znaczenie na skłonnosć do powierzania usług.

Watowane ramiona marynarek wyszły jednak z mody w latach 80. dzisiaj się raczej nie spotyka.
« Ostatnia zmiana: 23-06-2019, 13:37 wysłana przez tetejro »

Egon@

  • Gość
23-06-2019, 21:01
To były buty, na tz. słoninie.
Błąd - żadnych żelów wtedy nie było, tylko brylantyna - specyfik o konsystencji pocukrzonej oliwy.
No i często oprychówa (niektórzy łamali daszki i nadawali kształt gazetą włożoną w górną część).
Miało to swoje plusy, gdy ktoś przydzwonił gościowi w baniak :)

Poniżej Łapicki i jego aksamitny głos - wzruszające:

Egon@

  • Gość
27-06-2019, 21:09
The Rolex Ambassadors Gala - niezwykle udany koncert!
Dyrygują na zmiany Gustavo Dudamel (zapewne krewniak naszego Dyrrektora) i Placido Domingo.

Wiener Philharmoniker, Yoncheva, Florez, Kaufmann. A wszystko 3 dni temu w La Scali.

Egon@

  • Gość
29-06-2019, 15:19

WOY

  • 585 / 4646
  • Ekspert
05-07-2019, 19:18
 Egon@
Dzięki za przypomnienie ponad czasowa muza:)
Ja teraz katuję Morphine

WOY

  • 585 / 4646
  • Ekspert
05-07-2019, 19:54
Czy to już klasyka ? Upłynęło zaledwie 27 lat :)

Gustaw

  • 3856 / 3314
  • Administrator
06-07-2019, 15:02

Egon@

  • Gość
06-07-2019, 15:31
A nie masz czegoś z miasta Poznania?

Gustaw

  • 3856 / 3314
  • Administrator
06-07-2019, 15:36
U nas mamy tylko niemieckie marsze wojskowe albo tło muzyczne do parad "równości"

Gustaw

  • 3856 / 3314
  • Administrator
06-07-2019, 20:58

tomekl3

  • 627 / 5896
  • Ekspert
06-07-2019, 21:18
Dobra płyta.

U mnie Peter Baumann

« Ostatnia zmiana: 06-07-2019, 21:25 wysłana przez tomekl3 »
tomek