jestem właśnie po długiej sesji porównaczej różnych wykonań Requiem Mozarta - dzięki ci internecie za taką możliwość!
w łącznym rozrachunku, po przejrzeniu ileś forów anglojęzycznych i porównaniu około 20 płyt z tych najczęściej polecanych, moim prywatnym i subiektywnym zdaniem, najlepsze jest to wykonanie:
&feature=youtu.be
George Solti, w roku nagrania miał już 79 lat i dziesiątki lat dyrygowania. Na uczczenie 200 lat od śmierci Mozarta, w tej samej katedrze w Wiedniu , w której Mozart brał ślub i w którym odbyła się jego msza pogrzebowa, dokonano tego nagrania.
Jestem dosyć alergicznie nastawiony na "awangardy", tutaj zaś wykonanie nie zwraca na siebie uwagi, czysta, piękna muzyka, która płynie tak, że nie chce się nic przełączać przez całą płytę.