^pp
Co do boksu Cortota: EMI po raz kolejny przepakowuje te same nagrania dokładając zapewne jakiś mały rodzynek, i prawdopodobnie wykorzystując ponownie te same stare transfery.
Trudno oczywiście bez sprawdzenia uogólniać, ale niestety na ogół majorsi nie przykładają się do archiwaliów w takim stopniu, jak specjalistyczne labele.
Bezdyskusyjną zaletą jest natomiast oczywiście cena takich zestawów (nie wspominając o wartości dawnych interpretacji) - choć tu Naxos, nawet kupowany pojedynczo, również może dzielnie konkurować...
Seria Icons to generalnie sama śmietanka: oprócz Cortota jeszcze m.in. Richter (14 płyt!), Heifetz, Michelangeli, Lipatti, Solomon...