wczoraj szumiało archiwaliami Szopenowskimi: Alfred Cortot, Etiudy z obu opusów plus Barkarola [Naxos].
od jakiegoś czasu jestem zauroczony interpretacjami Cortota - cudownie giętko kształtuje Chopinowską frazę... czysta poezja, muzyka płynie w tak naturalny sposób... a Preludia!
remaster czarodzieja Marka Obert-Thorna przedniej, nomen omen, marki.
polecam całą serię Naxos Historical, jeszcze na żadnej pozycji się nie naciąłem (w odróżnieniu od niektórych nagrań współczesnych firmowanych przez Naxosa).
jak znajdę kiedyś czas, założę odrębny wątek poświęcony starociom... choć widząc malejącą częstotliwość wpisów w tej zakładce i ubywających userów mam wątpliwości, czy nie będzie to mono(b)log...