Wiesz Egon,
Jeżeli lewacka dyrektorka teatru finansowanego z moich podatków może publicznie używać słowach ch…j to dlaczego młoda szansonistka nie może podeprzeć swojego talentu tym samym słowem na festiwalu piosenki aktorskiej? Przykład idzie z góry". Ja zwyczajnie stawiam tezę, że spora część artystów to zwykli degeneraci z trocinami zamiast mózgu. Niestety te trociny wywołują u nich czasami przeświadczenie, że nawet zwykłe beknięcie niesie z sobą pewne walory artystyczne.
Czyli, cytując trochę laureatkę Festiwalu Piosenki Aktorskiej" - bez "chuja" się w szołbiznesie nie przebijesz. :D