Paweł
Jak napisałeś, że Requiem nie takie złe to przejrzałem "dorobek" autora. Poza Requiem filmy: Doom, Źródło, Czarny Łabędź, Sahara.
Oglądałem wszystkie, muzyka smutek. Na Czarnego Łabędzia się nawet nabrałem i kupiłem CD, bo sądziłem, że będzie coś z oryginalnego baletu + jakieś przeróbki, ale nie ma tam nic. Sorki, moje subiektywne zdanie. Lepiej puścić sobie Eine Kleine Nachtmusic Mozarta :)
Max - rozwiązanie podbierania płyt to jeden wspólny dysk sieciowy. Serio.
A swoją drogą to jak Cię stać na taki high-endowy wzmak słuchawkowy to musisz dużo pracować :)