Madonna "Like a virgin" .
Od kilku dni słucham płyt Madonny z tego okresu . Za każdym razem coś zauważam , coś wspólnego dla nich - czy to na wyżej wspomnianej , czy "True blue" , czy na "Like a prayer" . Wspaniałą stereofonię , przestrzeń - te płyty są tak odmienne od tych "teraz" .