>> 390n
Z kolei Kraftwerk, to dla mnie odhumanizowana komputerowa bezmyślna łupanka.<<
To takie imho "zimne" granie.
kojarzy mi się z cybernetyczną? pustką ;), albo podkładem do filmów o kosmosie"
Szeroko pojeta elektronika znajduje sie na samym dnie mojej muzycznej hierarchii. Jesli trzymac sie elementarnego podzialu na muze dobra i zla, tworczosc a la Kraftwerk to epizod, kaprys, cos przejsciowego i nieistotnego - znaczy muzyka niedobra.
Z drugiej strony, kogos oni podobno inspirowali, w swoim czasie byli awangarda, mieli jakis wplyw na rozwoj muzyki popularnej i maja swoich wyznawcow do dzis. Znaczy wpisuja sie w historie muzyki i sa jej czescia.
Mozna tez powiedziec, ze to swietna muzyka w swoim gatunku.
Szkoda tylko, ze sam gatunek kompletnie do dupy ;))