A ja właśnie pozyczyłem wszystko do "Force Majeure" włącznie, bo później to już zbyt syntetyczne plumkanie. Na razie posłuchałem po łebkach, a w całości własnie te dwie wymienione, na razie Zeit raczej na tak, a Alpha Centauri nie bardzo - takie chaotyczne i bez pomysłu, troche jeszcze słuchać echa tego kompletnie niestrawnego Electronic Meditation, które znam z przeszłości. Na co dzień słucham jazzu - Art Ensemble Of Chicago, Trane itp.