Poza tym RS2e są trochę zbyt "wyrafinowane" i gładkie do takiej muzyki jak dla mnie. - gruesome
Dlatego są takie muzykalne. Jak usłyszałem pierwszy raz SR225e to pomyślałem że to wada. Wszystko brzmiało jakos zbyt płynnie chociaż szarpało na inny sposób. Potem w miarę dopalania te wrzaski, piski i wytryski ustały, a została ta płynność poparta w dodatku gładkością. Chociaż eskalacja sfery wyższej średnicy i sopranu została - to było słychać dopiero po małym odwyku od "Grado house sound". Z nimi jest tak że im dłużej ich słuchasz to tym bardziej wiesz że to to, ja tak mam. One po prostu nie nudzą. ucho przywyknie do paru decybeli więcej czy mniej tu i tam jeśli strojenie nie jest zupełnie sknocone, ale jak dźwiek ogólnie leży i się nudzi to nigdy nie będziesz zadowolony. Może trzeba spojrzeć szerzej i zastanowić się nad takim faktem: niby jest spokojnie, muzyka płynie, inne oferują w bezpośrednim porównaniu więcej, ale dlaczego jest jednoczesnie tak wykopowo i ekstrawertycznie, do tego nigdy nudno? ;) To jest u nich ciekawe, takie łącznie różnych światów.
Mi się słucha najlepiej na nich rocka, hard rocka, elektroniki i mieszanek - rock-techno, techno-metal. Dają radę ze wszystkim, z telefonu od biedy też zagrają ale lepsze PS500e z telefonem. RS2e bez wzmacniacza grają płasko i bez swojej barwy na średnicy która robi w nich klimat. Wydaje mi się że dojdziesz do tego tak jak większość "grado ludzi" że można na nich słuchać wszystkiego.