Audiohobby.pl

Fanklub Grado

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
27-02-2019, 21:32
Nie znam tej strony, ale zerkając na szybko na pomiary to musi być nowe mistrzostwo Świata w sybilacji... Młode pokolenie widać uznało, że można jeszcze ostrzej :D

Z tego co doczytałem w Grado ta ich cała nowość w montażu przetwornika serii statement polega na zastosowaniu dwóch rodzajów drewna. Warstwa, w której siedzi bezpośrednio osadzony driver i warstwa zewnętrzna, w którą jest "wciśnięta" ta środkowa z driverem. Jeśli osiągnęli coś co ma zagrać po kilkunastu miesiącach schnięcia drewna i grania to ja szczerze dziękuję, faktycznie GS2000 i to do potęgi 2! Do tego dodać ich materiały o tym, że nic tam się nie wygrzewa, czyli ich zdaniem tak ma być (SIC!) to gratulacje strzału w dwa kolana jednocześnie.

Nienawidzę wygrzewania Gradosów! Dlatego też nigdy więcej nie kupię żadnych nowych GS, ani RS. Przez to zjawisko rozstałem się z dużą ilością wolnego czasu i pieniędzy zmieniając bez sensu słuchawki i wzmacniacze bo ciągle się zmieniały brzmieniowo.

Alucard

  • 2611 / 3813
  • Ekspert
28-02-2019, 08:45
Można się pocieszać że zmieniały się na lepsze ;)
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

Alucard

  • 2611 / 3813
  • Ekspert
28-02-2019, 08:48
Ja też nie lubię ich wygrzewania ale SR225e nauczyły mnie że dość fajna nagroda czeka jednak na końcu po przebrnięciu przez nie ;) Zawsze możesz kupić sobie PS500e. Uwielbiam te słuchawki, są po prostu uczciwe.
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

Alucard

  • 2611 / 3813
  • Ekspert
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

Alucard

  • 2611 / 3813
  • Ekspert
28-02-2019, 09:49
A gdzie doczytałeś że stwierdzili że tam się nie wygrzewa?
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
28-02-2019, 12:33
A gdzie doczytałeś że stwierdzili że tam się nie wygrzewa?

Miałem na myśli to ich "zalecenie", aby nie wygrzewać, tylko słuchać prosto z pudełka. W sumie to trochę w tym racji bo schnięcia drewna godzinami pod prądem się nie przyspieszy. Ale część zmian robi się graniem, zresztą sam wiesz jak to się zmienia po pierwszym miesiącu ;-) Gorzej z oczekiwaniem na te ostateczne zmiany, tutaj samo granie nie wystarczy, zauważyłem, że jednak czas też robi swoje.
« Ostatnia zmiana: 28-02-2019, 12:44 wysłana przez -Pawel- »

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
28-02-2019, 12:42
https://allegro.pl/oferta/sluchawki-sennheiser-hd-25-sp-ii-welurowe-pady-7853277877

Coś takiego mnie korci jeszcze :D
To kiedyś były fajne słuchawki, ale aktualnie niczym ciekawym nie błysną przy tym co masz i czego już słuchałeś. Lepiej już zapoluj na Sony MDR-CD3000, słuchałem ich kiedyś u Karola i uważam, że to jedne z ciekawszych zamkniętych, do tego jeśli dobrze pamiętam to grają prawie ze wszystkiego. Dźwięk żywy i pełen werwy oraz funu. Bez takich tanich przebarwień jak np. w najwyższych Denonach (poza pierwszymi D7000).
Jeszcze któryś model Audio-Technica tak fajnie grał, pamiętam, że były bardzo niedrogie, używki chodziły podobnie jak te Sennki, ale muszę sobie przypomnieć model.
« Ostatnia zmiana: 28-02-2019, 12:53 wysłana przez -Pawel- »

Alucard

  • 2611 / 3813
  • Ekspert
28-02-2019, 12:55
Po głowie mi chodzą nowe DT1770 PRO jeszcze do łupania. Każdy kto słucha mówi że całkiem hardkorowe i łupiące słuchawki.  Ale znając mnie to bedzie tona hardkoru za mało. Wszystko juz mnie nudzi.
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

Alucard

  • 2611 / 3813
  • Ekspert
28-02-2019, 12:55
Pewnie ATH W1000Z albo X, albo ATH2000Z
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
28-02-2019, 13:00
Panie chcesz Pan łupnięcia masującego mózg? Tylko customowe IEM Ci to zapewnią, najlepiej od 4 driverów w górę, będzie łupnięcie, że ho ho, a przy tym niezła czytelność brzmienia. Ani żadne słuchawki nauszne, ani kolumny nie zejdą tak nisko bo nie mają jednej cechy customów, nie wytłumiają do ok 60dB otoczenia na najniższych częstotliwościach, które po prostu są zagłuszane.

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
28-02-2019, 13:02
Pewnie ATH W1000Z albo X, albo ATH2000Z


Nie, one są plastikowe, szare i kosztują zdecydowanie poniżej tysiaka, nowe może około tysiaka.

Alucard

  • 2611 / 3813
  • Ekspert
28-02-2019, 13:12
Tu nawet nie o jakieś łupniecie chodzi, tylko o coś innego, o hardkor w czystej postaci. Wiesz zakładam słuchawki, muzyka leci i chciałbym się zacząć pocić od emocji. Czy nie ma na rynku naprawdę fajnych słuchawek które by mnie nie znudziły po paru tygodniach?  Dlaczego to wszystko jest takie... nudne? Zaczynam myśleć że problem jest chyba gdzie indziej. Jestem już tak pojechany życiem, wyprany z emocji i cyniczny że nic mnie nie cieszy. Szukam w życiu tylko coraz więcej hardkoru.  Gadałem z jednym gościem co miał tak samo i powiedział: znam ten temat, ale wszystko się zmieniło jak odkryłem narkotyki. Może D8000 albo Audeze LCD4 podpięte do zacisków pieca w klasie A na potencjometrze odkręconym na maksa, plus scieżka kokainy zalane pół litra whisky to jest to?
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

Alucard

  • 2611 / 3813
  • Ekspert
28-02-2019, 13:20
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
28-02-2019, 15:44
https://www.q21.pl/audio-technica-ath-a550z.html

Coś takiego?

Chyba te, musiałbym jeszcze kolegi podpytać żeby się upewnić.

Z tego co pisałeś wyżej to typowy objaw jak się przestaje powoli słuchać muzyki, a zaczyna sprzętu ;)

Przyznaj, że dawno nie kupiłeś nowej płyty, częściej zmieniasz plany zakupowe niż listę słuchanych utworów, te same utwory słyszałeś już milion razy i chcesz za milion pierwszym usłyszeć po raz kolejny "świeży powiew". Przyznaj ;P

Alucard

  • 2611 / 3813
  • Ekspert
28-02-2019, 16:23
Tak przyznaję. Bo mam takie swoje gatunki muzyczne co słucham i ulubione utwory, nie potrafię się cieszyć nowymi trackami bo rzadko kiedy cos nowego mi się podoba. Nie cierpię wszystkiego co wolne, bezbasowe, jakiegoś popu, damskich wokali z dupy przy akompaniamencie fletów czy tam czegoś, głupiego rapu który za dzieciaka mi się wydawał taki do przodu,  itd można wymieniać. Np teraz słucham czegoś nowego i nic. Z muzyką jak ze sprzętem - mało co mi odpowiada. Wszędzie nuda, muzyka to odgrzewane kotlety a 95% słuchawek na rynku ma chujowy bas i za dużo sopranów i nie ma czego słuchać ani na czym.

Jestem tak znudzony że sprawdzałem ile kosztuje półtora metra linki, zdolnej udźwignąć moje niecałe 90 kg, po tym jak ją sobie zawiążę na szyi. Wychodzi taniej niż Focal Utopia a juz nigdy nie będę znudzony. Wieczna ekstaza. Przepiąłem przed chwilą GS1000e na PS500e, potem na DT150 a potem na superluxy HD681B. Wszystkie były tak samo nudne obojetnie z jaką muzyką. Mam dość. Najagresywniejsza muza która opiera się tylko na basie i szybkości nie robi już wrażenia nawet z PS500 w systemie gdzie źródłem jest taki jak Qutest. Qutest, DAC który jest tak szybki i ma takiego kopa, że jak go podłączyłem pierwszy raz to myślałem że mi flaki wypruje.

Nigdy nei słuchałem elektroniki bo uważałem że to muza dla cpunów, a dzisiaj tylko hardrock, metal i ciężka elektronika bo tylko darcie mordy i tona basu na głowie robi jakąś różnicę znaczy pobudza. Chyba umieram żyjąc jednocześnie. Dość już mam "piekna w muzyce", wrażliwości, rzygam tym pięknem, "cudownymi kompozycjami" których tyle w zyciu słyszałem. Teraz już tylko hardcor.

Odkryłem że jak przyjmę na głowę dwie tony basu i szybkości  to trochę mi lepiej. W ogóle Ci wszyscy wykonawcy dzisiaj są tak kurka wodna odkrywczy jak stwierdzenie że kiedy człowiek jest głodny to chce arbuza, ale rzuć mu nim w ryja to się uchyli. A tak bardzo chciał arbuza, to co się uchyla? Głębokie jak szambo. Nie chce mi się nawet opisywać różnic w sprzęcie który zmieniam bo mam wrażenie że ten audiofilizm jest bez sensu. Kupię te D8000 czy tam coś i jak dalej będzie ot samo to rezygnuję z tego i sprzedaję sprzęt. Mam dość. Kryzys.
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.