Akurat to ze firma Grado moze pasc nie powinno byc wielkim zaskoczeniem biorac pod uwage ze sie niejako zatrzymali w rozwoju a wrecz cofneli. Ostatnie ich nowosci to byly GS1000 wprowadzone 10lat temu, potem jeszcze aluminiowa wersja PS1000 i od tego czasu tylko jakies korekcje 'i' albo 'e', przy czym 'e' nie tylko ze nie gralo rownie dobrze co wrecz slabiej, byc moze to wina gorzej parowanych przetwornikow, ktore wydaja sie slabszej jakosci.
Modele GS2000 czy PS2000 to w zasadzie dreptanie w miejscu i podbijanie ceny za rynkiem. Jak spolka Johna nie przysiadzie i nie zrobi czegos faktycznie solidnego, zaczynajac od przetwornika a konczac na dobrym kablu oraz wysokiej klasy drewnie i muszlach przy jednoczesnym tuningowaniu takowego modelu, to calkiem znikna ze swiadomosci rynku.
Juz teraz malo kto o nich mowi w kontekscie innowacji, poza wspominkami o starych czasach ;'))
Duza szkoda.
ps. a co do GS1000, mysle ze niezadowolenie Gustawa bierze sie z uzywania ich do muzyki wychodzacej poza klasyke, do ktorej to zostaly one stworzone i w ktorej czuja sie jak ryba w wodzie ;'))