Audiohobby.pl

Fanklub Grado

majkel

  • 7477 / 6106
  • Ekspert
11-05-2010, 09:33
>> Piotr Ryka, 2010-05-10 23:04:42
>> Rolandsinger, 2010-05-10 22:26:02

>Bardzo interesująca ta opinia profesjonalnych muzyków. Ciekawe czy to ci sami, którzy w recenzji Ultrasonów E9 pióra Macieja Stryjeckiego stwierdzają, że słuchawek z tak potężnym basem w ogóle nie da się słuchać, podczas gdy K701 są mniam, mniam.

Co chwilę się chichram gdy to czytam. :)))

Jason Morin, największy fan Grado na globie, jest klarnecistą, a umie grać też na kilku innych instrumentach klasycznych, co praktykuje regularnie od wielu lat. Niejednokrotnie pisał o wierności i zgodności tonalnej i prezentacyjnej Grado RS1 z tym co słyszy stojąc pośród innych muzyków, a znowu pisał o GS1000 jak dalece kojarzy mu się to z koncertem słuchanym z niezbyt odległych rzędów widowni. No ale to kolejny głuchy, który się nie zna i gówno wie o muzyce w porównaniu do rockersów ze śląskiego.

fallow

  • 6457 / 6076
  • Ekspert
11-05-2010, 09:41
Jednymi z najlepszych do klasycznej muzyki Grado sa. Slabo inne gatunki jednak im wychodza. Zacne ralizacje takze lubia a na slabych uszy katuja. Na wykwincie wykwintu sluchaj Padawanie mlody a z kiosku muzyki na sluchawkach z kiosku sluchaj :D :)

majkel

  • 7477 / 6106
  • Ekspert
11-05-2010, 09:52
Proszę mi wytłumaczyć, zwłaszcza Koledzy ze Śląska, co to znaczy, że na danych słuchawkach dobrze brzmią gorsze realizacje, a źle brzmią dobre? Co można myśleć o takim produkcie, i co to w ogóle znaczy, że źle brzmi dobrze?

fallow

  • 6457 / 6076
  • Ekspert
11-05-2010, 09:56
Normalnie to jest tak :))) jak slucham niektorych kawalkow Kyoto Jazz Massive np. to wokal strasznie ssssssyyyyczy na GS1000 a na HD800, K701, DT 880 Pro, HD 650, Sony SA5000, K271, SHR 840 (wstaw cala rzesze sluchawek) nie syczy :) Na RS2 mi sie syczal np. :)) a na GS1000 syczal na 2 moich parach, jednej sklepowej ze sklepowym sprzetem i jeszcze jednej co sie pozniej popsula z Metronome\'a tez syczal.

fallow

  • 6457 / 6076
  • Ekspert
11-05-2010, 09:58
W tym wypadku jest tutaj niewidzialny cudzyslow obejmujacy ta zla realizacje Majkel ;)

szwagiero

  • 2240 / 6108
  • Ekspert
11-05-2010, 09:59
Majkel to oznacza, że jak masz w nagraniu sybilację na górze i generalnie przewaloną, dźwięczną górę, co w muzyce rozrywkowej zdarza się nader często z racji upodobań klienta końcowego ewentualnie głuchoty realizatora albo kiepskiej klasy sprzętu masteringowego, to na Grado niektórym odpadają uszy.

fallow

  • 6457 / 6076
  • Ekspert
11-05-2010, 10:00
Aha. Na glosnikach tez nic nie syczalo i sklepowych i moich pierdziawach. Nie wiem jakie glosniki byly w sklepie bo sie na tym nie znam, poprosilem zeby mi puscily ich zdaniem na najbardziej analitycznych i najbardziej klasowych.

grisza_1982

  • 389 / 5384
  • Zaawansowany użytkownik
11-05-2010, 10:01
Odpowiadasz na wpis
>> majkel, 2010-05-11 09:52:40
Proszę mi wytłumaczyć, zwłaszcza Koledzy ze Śląska, co to znaczy, że na danych słuchawkach dobrze brzmią gorsze realizacje, a źle brzmią dobre? Co można myśleć o takim produkcie, i co to w ogóle znaczy, że źle brzmi dobrze?

Ja nie mam pojęcia, ale może dlatego że na Śląsku tylko mieszkam a tak naprawdę pochodzę z Kielc :)

majkel

  • 7477 / 6106
  • Ekspert
11-05-2010, 10:02
No widzisz @szwagiero, ja wolę smutną prawdę niż słodkie kłamstwo, zwłaszcza, że mogę sięgnąć po nagrania, gdzie będę na Grado lepiej słyszał ich naturalne piękno. Co do GS1000 - sybilują na pewno powyżej średniej słuchawkowej i nieco powyżej "natury", w PS1000 jest z tym spokojniej. Takie Beyerdynamiki DT990 2005 są już dla mnie nie do zniesienia w kwestii sybilantów, GS1000 jeszcze przełknę i nawet czkawki nie dostanę.

grisza_1982

  • 389 / 5384
  • Zaawansowany użytkownik
11-05-2010, 10:10
... Ja nie mam pojęcia, ale może dlatego że na Śląsku tylko mieszkam a tak naprawdę pochodzę z Kielc :) ...

Mogę jedynie dodać że debiutancka płyta Liroya - Alboom chyba jest dobrze zrealizowana bo brzmi bardzo dobrze na SR325i ;)

A chyba rozumiem o co Wam chodzi z tą złą realizacją słyszaną na Grado. U mnie np. większość albumów In Flames na Grado potrafi zakłuć. Na szczęście moja fascynacją In Flames już dawno przeminęła.


fallow

  • 6457 / 6076
  • Ekspert
11-05-2010, 10:14
Odpowiadasz na wpis
>> majkel, 2010-05-11 10:02:39
No widzisz @szwagiero, ja wolę smutną prawdę niż słodkie kłamstwo, zwłaszcza, że mogę sięgnąć po nagrania, gdzie będę na Grado lepiej słyszał ich naturalne piękno. Co do GS1000 - sybilują na pewno powyżej średniej słuchawkowej i nieco powyżej "natury", w PS1000 jest z tym spokojniej. Takie Beyerdynamiki DT990 2005 są już dla mnie nie do zniesienia w kwestii sybilantów, GS1000 jeszcze przełknę i nawet czkawki nie dostanę.

No watpie bardzo mocno czy to jest "prawda" skoro tylko GS1000 wyciagaja te sybilanty do tego stopnia a cala rzesza sluchawek i glosnikow nie :)) Wezowe sluchawki jak to Gustaw pisal. PS1000 maja z tym faktycznie lepiej. Chyba, ze powiesz mi ze PS1000 mniej sybilizuja bo przekazuja mniej prawdy :) ? O ile GS1000 dla mnie to sybilantowy mistrz, PS1000 jest spokojniejszy pod tym wzgledem to do poziomu normalnosci jak dla mnie jeszcze daleko. K1000 mimo, ze maja chyba nawet bardziej podkreslona gore to tak nie tna.

-Pawel-

  • 4739 / 5711
  • Ekspert
11-05-2010, 10:14
Nie no zaraz chyba padnę :D

Mistrzu czy Mistrz przypadkiem nie powinien udać się już na medytację do świątyni Dżedaj? ;)
Co do basu chciałem tylko sprostować, że jest w nim więcej decybeli niż w SR325i żeby nikogo nie wprowadzać w błąd. Podczas słuchania niewygrzanych GS słuch mi się przyzwyczaił do przewalonej ilości tego pasma i po "przemianie" miałem wrażenie jakby zupełnie wyparował. Dopiero po porównaniu z innymi słuchawkami załapałem ile go jest. A czy dla Ciebie on jest chudy czy nawet go nie ma to w zasadzie jakie to ma znaczenie dla mnie podczas słuchania? ;))) Wydaje mi się, że nie słyszałeś do końca dogrzanych PS\'ów bo prawdopodobnie one idą jak wszystkie Grado w jedynym słusznym kierunku i po dogrzaniu pewnie to co Ci nie odpowiadało w GS w PS może być jeszcze "gorsze" ;)

majkel

  • 7477 / 6106
  • Ekspert
11-05-2010, 10:15
Auidiofilskie Prodigy albo Dub Pistols brzmią na Grado wyśmienicie. Orbital też. Metalu praktycznie nie słucham, ale jak pamiętam na czym był odsłuchiwany przez kolegów z liceum, to rozumiem, czemu realizacje tak idą w U. Otóż najczęściej taka muzyka leciała z pchełek podłączonych do tanich walkmanów z przegrywanej kasety - to taki brzmieniowy odpowiednik mp3 poniżej 112kb/s.

fallow

  • 6457 / 6076
  • Ekspert
11-05-2010, 10:18
Jak juz pisalem dla mnie w  PSach bas jest wyraznie lepszy niz w GSach pod wieloma wzgledami. GSow mialem 2 pary, jedne mialy grube ponad 1.000h a drugie kolo 600h. Na jednej (tej pierwszej) stosowalem metode Grado Fana a na drugiej mi sie nie chcialo. Oprocz tego slyszalem rozne wersje GS1000 u znajomych oraz w sklepach - tak czy siak troche sie ich nasluchalem. Na pewno grubo wiecej niz 2 sztuki i na wielu systemach.

majkel

  • 7477 / 6106
  • Ekspert
11-05-2010, 10:21
>Chyba, ze powiesz mi ze PS1000 mniej sybilizuja bo przekazuja mniej prawdy :) ? O ile GS1000 dla mnie to sybilantowy mistrz, PS1000 jest spokojniejszy pod tym wzgledem to do poziomu normalnosci jak dla mnie jeszcze daleko.

A ja napisałem w poprzednim poście, który zresztą zacytowałeś, że GS1000 dowalają sybilantów, a PS1000 aż tak nie sybilują, więc bliżej mają do natury, w sumie nie wiem na ile blisko i czy to dokładnie ten sam poziom, bo nie słyszałem nigdy nagranych instrumentów ani wokali na żywo czy chociażby bez obróbki masteringowej. K1000 słyszałeś wpięte do czego innego, więc trudno porównywać. Poza tym ja słyszałem dwa różne egzemplarze K1000 i ten Wiktora "sypał" górą bardziej niż Piotrowy.