Audiohobby.pl

Fanklub Grado

Max

  • 2204 / 5602
  • Ekspert
05-05-2010, 21:16
>> Rolandsinger, 2010-05-05 21:01:58
A wena przychodzi wówczas, gdy ktoś się nadmiernie napina nad czymś tak banalnym jak słuchawki."

Tyle, ze te sluchawki daja nam mozliwosc intymnego obcowania z muzyka, a to juz banalne chyba nie jest ?
Rozne sa sluchawki i roznie przez nie muzyke slychac. A jesli maja one dla Ciebie wartosc porownywalna do klozetowej szczotki, to jaka wartosc ma sama muzyka ?

Rolandsinger

  • 2894 / 6106
  • Ekspert
05-05-2010, 21:17
Koledzy z wysp wybierają najgorsze słuchawki na świecie:

http://www.head-case.org/forums/headphones/158-what-worst-headphones-ever.html

Dwa pierwsze miejsca zajęły Grado: SR325 i RS-1, zaraz potem Qualia.

>>Grado SR-325.

Too bright and fatiguing to my ears. Price/performance wise I think they\'re downright awful.<<

>>Grado SR-325.

Too bright and fatiguing to my ears. Price/performance wise I think they\'re downright awful.<<

>>Here\'s some more love for the Grado SR-325i.

I heard them when Tyll came to Pittsburgh, and promptly threw up in my mouth. They are harsh beyond words, display levels of sibilance that are unimaginable, and are the most uncomfortable headphones I\'ve ever tried on. Toss in the fact that the build quality on pretty much all Grado\'s sucks and they cost more than $9.99, and I think it\'s safe to say they are the worst headphones ever.<<

>>I\'m going to put some more love in the barrel for the Grado SR-325i\'s. I tried these on for a good 10 minutes and my head started to hurt. Too fatiguing and highs made my teeth hurt.<<






_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Gustaw

  • Gość
05-05-2010, 21:21
A teraz trochę z innej beczki Panowie Grado-maniacy.

Czy ktoś sobie przypomina abym dowalał się do niego personalnie, że ma do pupy słuch, albo nie ma pojęcia o dźwięku lub ma kompletnie skaszaniony system  tylko dlatego, że mu się podobają GRADO ? Chyba mnie pamięć nie myli ale chyba tego nie robiłem.

Kiedy opisywałem swoje negatywne doświadczenia ze słuchawkami GS-1000 i w mniejszym stopniu negatywne z PS-1000 zauważyłem, że zaczynają pojawiać się wpisy posiadaczy GARDO, które maja sporą zawartość emocji o charakterze negatywnym, próbujące trochę ośmieszyć moją skromną osobę. Przed odsłuchami flagowców GRADO nie miałem absolutnie złego nastawienia do samej firmy i do jej produktów. Firmę znałem słabo i tylko ze słyszenia lub z tego co przeczytałem na forum. Opisywałem to co słyszę z tych słuchawek i robiłem to w dobrej wierze. W zamian za to usłyszałem kąśliwe uwagi typu słuch kiepski, system do bani itp itd.

W związku z tym zastanawiam się nad takim podejściem, ponieważ gdyby ktoś zbeształ np mój gramofon to przyjąłbym to do wiadomości i tyle.
W związku z tym mam pytanie. Czy niektórzy posiadacze Grado (podkreślam słowo niektórzy) śpią z tymi słuchawkami ? Czy może należą do sekty ?
Innymi słowy pytam: Czy kogoś tutaj trochę nie porąbało ?

Rolandsinger

  • 2894 / 6106
  • Ekspert
05-05-2010, 21:23
@ Max

Dla większości utalentowanych muzyków muzyka jest jedną z najważniejszych rzeczy w życiu, ale żaden z tych, których znam, nie ma słuchawek tzw. "audiofilskich". Oni mają to bardzo głęboko w d., podobnie jak ja.

_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Max

  • 2204 / 5602
  • Ekspert
05-05-2010, 21:32
Ja nie moge sobie pozwolic na system kolumnowy, bo rodzina nie pozwolilaby mi na odsluch mojej muzyki.
Dlatego mozolnie konstruuje sluchawkowu tor, ktory bedzie optymalnie odpowiadal moim potrzebom. W tym torze znajduja sie rowniez tzw "audiofilskie" sluchawki, a ja bardzo je sobie cenie, bo pozwalaja mi codziennie cieszyc sie moja ukochana muza.

A do klozetowej szczotki, nigdy by mi do glowy nie przyszlo moich nausznikow porownac. Ani tych Sennkow za 300 zeta, ani tych mp3jek Grado za 4 klocki.

Rolandsinger

  • 2894 / 6106
  • Ekspert
05-05-2010, 21:37
Max, widzisz, a ja bardzo często słucham muzyki z...You Tube na głośnikach Logitech podłączonych do integry w laptopie, myślisz, że to profanacja?

_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

pastwa

  • 3828 / 6105
  • Ekspert
05-05-2010, 21:39
>> Gustaw, 2010-05-05 21:21:14

Bardzo dobry wpis Gustaw, jestem tutaj z Toba.

Max

  • 2204 / 5602
  • Ekspert
05-05-2010, 21:43
Rany Roland...:)
Jesli nie chce ci sie lepiej, to se sluchaj z You Tube. Twoja sprawa. Tylko co to niby oznacza ?
Ja wole dobrze slyszec muzyke, choc zgadzam sie, ze mozna ja odtwarzac na rozne (niekoniecznie audiofilskie) sposoby.

pastwa

  • 3828 / 6105
  • Ekspert
05-05-2010, 21:45
>> Rolandsinger, 2010-05-05 21:23:54
@ Max

Dla większości utalentowanych muzyków muzyka jest jedną z najważniejszych rzeczy w życiu, ale żaden z tych, których znam, nie ma słuchawek tzw. "audiofilskich". Oni mają to bardzo głęboko w d., podobnie jak ja.


Utalentowani muzycy dzieki swemu talentowi nie potrzebuja byc moze audiofilskich sluchawek aby slyszec muzyke w pelnym wymiarze bo znaja ja na pamiec z wlasnych wystepow, ja takiego talentu do generacji muzyki w glowie nie posiadam, dlatego potrzebuje audiofilskich sluchawek w przeciwienstwie do powiedzmy Beethovena czy Rolandsingera.

Gustaw

  • Gość
05-05-2010, 21:45
>> Piotr Ryka, 2010-05-05 21:41:52
>> Gustaw, 2010-05-05 21:21:14
Nie tłumacz się. I tak wszyscy wiemy, że śpisz w ramoionach swojego gramofonu.

Jasne. Nawet mam z nim dziecko.

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
05-05-2010, 21:50
Po pierwsze nie jestem Grado-maniakiem, to tylko kolejne słuchawki, które pozwalają mi się cieszyć muzyką jak ma to miejsce w przypadku 2-way. Wnerwia mnie jedynie coś w stylu: Ktoś pisze o tym, że przyjemnie słucha mu się jego ulubionej muzyki na Grado XXX, a zaraz później w wątku poświęconym raczej dla posiadaczy ów słuchawek, pojawia się 10 stron wpisów w stylu: człowieku jak ty możesz słuchać tego shitu, przecież takie pierwsze lepsze słuchawki za 100zł dadzą ci więcej frajdy. A WŁASNIE, ŻE NIE DADZĄ! I niech raz na zawsze sobie to niektórzy uzmysłowią.

Druga sprawa, naczytałem się o jazgotliwości, ostrościach i sybilantach czyli tym czego NIE ZNOSZĘ, a tu okazuje się, że u mnie tak właśnie grają takie CAL! czy DT880 PRO, a Grado pokazują coś czego jak wynika z tonu wypowiedzi niektórych osób NIE MAJĄ PRAWA POKAZAĆ. Coś tu jest nie tak i tyle. Chwalone przeze mnie SR325i pojechały do kolejnego właściciela i jak widzę odebrał je bardzo podobnie.

Trzecia sprawa. @Gustawie, jeśli chodzi o Ciebie to zawsze bardzo lubiłem Twoje zabawne wpisy i nigdy nie odebrałem ich jako złośliwych, ani dowodzących jedynej i słusznej racji tylko po prostu zwyczajne przedstawienie swojego zdania i bardzo Cię za to szanuję, jednak co za dużo to niezdrowo, pamiętaj ;)) Zapraszam do posłuchania GS1000i z WBA Grand Twinem, nawet na E-MU grają bardzo przyjemnie i myślę, że mogłoby Ci się to nawet spodobać bo to co one pokazują na Yamamoto to zupełnie inna bajka ;) Sam miałem przez pewien czas GS1000 majkela i zagrały tak jak je opisywałeś z Yammym, wcale mi się to nie spodobało i odesłałem je czym prędzej, teraz to zupełnie inna bajka.

Czwarta sprawa, do słuchawek podchodzę z dużym dystansem(to nie osoby tylko przedmiot) i spać z nimi nie mam zamiaru, jeśli już tak się myśli o właścicielach Grado to cóż...gratuluję fantazji. Są awaryjne to fakt ale przecież nikt temu nie przeczy więc po jaką chorobę tak to drążyć? Życzycie mi pewnie awarii? Zdecydowałem się zaryzykować pewną kwotę ale to wszystko z miłości do muzyki, a na Grado podoba mi się ona bardziej niż na innych słuchawkach bo one mają w sobie coś pozwalającego skupiać się tylko na słuchanym utworze nie wypychając cech sprzętu na wierzch. Jak dla kogoś to jest jazgot to OK ale niech na siłę nie wpaja mi, że ja też słyszę jazgot tylko nie chcę się do tego przyznać bo jestem zastraszony przez wielkiego Dżona czy nie wiem dlaczego właściwie miałbym tego na siłę słuchać i jeszcze pisać coś zupełnie odwrotnego.

Jeśli ktoś jest naprawdę tak zagorzałym przeciwnikiem ów produktów niech nie prowadzi krucjaty wśród ich zwolenników, a raczej z producentem, może wówczas spadłyby ceny, zmniejszyłaby się awaryjność i wtedy wszyscy mogliby na tym skorzystać. Lub powtórzę tutaj propozycję Majkela: zawsze można wybrać się pod wiadomy adres i rytualnie spalić oponę. Albo i dwie(w załączniku).

Max

  • 2204 / 5602
  • Ekspert
05-05-2010, 21:53
>> pastwa, 2010-05-05 21:45:09
>> Rolandsinger, 2010-05-05 21:23:54
@ Max

Dla większości utalentowanych muzyków muzyka jest jedną z najważniejszych rzeczy w życiu, ale żaden z tych, których znam, nie ma słuchawek tzw. "audiofilskich". Oni mają to bardzo głęboko w d., podobnie jak ja.


Utalentowani muzycy dzieki swemu talentowi nie potrzebuja byc moze audiofilskich sluchawek aby slyszec muzyke w pelnym wymiarze bo znaja ja na pamiec z wlasnych wystepow, ja takiego talentu do generacji muzyki w glowie nie posiadam, dlatego potrzebuje audiofilskich sluchawek w przeciwienstwie do powiedzmy Beethovena czy Rolandsingera. "

E tam Michal, banialuki ;))

Co innego miec talent do grania muzyki, a co innego miec prawdziwy fun z jej odtwarzania.
Niejaki Tomasz Zeliszewki, perkusista Budki Suflera ma specjalne pomieszczenie odsluchowe i ultraaudiofilski, analogowy sprzet. I na pewno nie jest wyjatkiem. Trzeba by go zapytac, czy se muze z You Tube zgrywa :))

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
05-05-2010, 22:03
Pawel: "Bardzo przyjemnie" to bardzo wzgledne okreslenie. Mialem dwa egzemplarze GS1000 z roznych etapow produkcji - dodatkowo grajace inaczej i podlaczalem je oprocz bardziej audiofislkich DACow takich jak North Star M192 czy Theta Gen V pod Lynxa Two i EMU 1212m. Wzmacniacze tez byly od RudiStora NX33, przez Yamamoto po Woo Audio WA2 czy WBA Sensaurisa i jeszcze pod drodze masa sprzetu ze sklepow i znajomych, PS Audio, konstrukcje DIY i takie tam.

Jedno moge powiedziec, jestem bardzo daleki od stwierdzenia ze GS1000 z tak neutralnej karty jak EMU czy Lynx zagraja "bardzo przyjemnie" :))

Roland byl kilka razy u mnie i slyszal niektore z tych zestawien - jego oczywiscie opinia byla dalece bardziej mniej przychylna niz moja :)

Co najciekawsze - mialem taki etap - ze wtedy te GS1000 na tym Lynxie mi sie nawet podobaly - omijalem po prostu nagrania ktore brzmialy na tym zle lub syczaly i nie sluchalem :)

Jezeli Twoje sa swieze i nie maja takich sklonnosci, spokojnie poczekaj - gora na pewno sie pokaze i urosnie :) Nierozruszane faktycznie sa nawet dosc przyjemne. Patience :) Moj drogi egzemplarz (poczatek produkcji) gral a\'la Sony MDR SA5000.

Wzglednosc i "przyjemnosc" w odbiorzu muzyki - to bardzo, bardzo ciekawa i rozna dla kazdego sprawa.

---

A co do tych muzykow i wyroczni -  muzycy to jedna z najbardziej narazonych na ubytki sluchu grup zawodowych :) Niby dlaczego przykladowo niektore customy Westone maja podbita srednice ? :) Nawet gdzies na stronie pisali, ze aby rekompensowac ubytki sluchu koncertujacych muzykow :)

Gustaw

  • Gość
05-05-2010, 22:03
Odpowiadasz na wpis
>> -Pawel-, 2010-05-05 21:50:44
Jeśli ktoś jest naprawdę tak zagorzałym przeciwnikiem ów produktów niech nie prowadzi krucjaty wśród ich zwolenników, a raczej z producentem,

Cały dowcip polega na tym, że większą ilość moich krytycznych wpisów popełniłem nie w tym wątku.

P.S.Co do dźwięku GS-1000 i PS-1000 to łudzę się jeszcze, że usłyszę z nich dźwięk, który mi się spodoba, tak jak od pierwszego strzału z T1 lub STAX 4040. Wtedy wybuduję na swoim ogrodzie 5 metrowy pomnik Johna Grado i będę pod nim składał kwiaty.

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
05-05-2010, 22:06
Odpowiadasz na wpis
>> -Pawel-, 2010-05-05 21:50:44
Chwalone przeze mnie SR325i pojechały do kolejnego właściciela i jak widzę odebrał je bardzo podobnie.

Nowy wlasciciel ma taki DAC ktory az prosi sie o Grado i nie podlaczenia sluchawek innych firm :))

Nie bez powodu ten DAC byl polecany w sieci wszystkim na prawo i lewo pod Grado :) Nie pozwala im rozwinac skrzydel ale tez sprawia, ze generalnie wszystkie graja "strawnie". Mnie wiec nie dziwi ze przyjal takie sluchawki pozytywnie. Sony MDR SA5000 przypuszczam, ze tez by zostaly tak przyjete.