Audiohobby.pl

Fanklub Grado

lancaster

  • Gość
03-04-2010, 18:09
Moze robią to dla innych audiofili, bo dla bab raczej by kupowali agd.

Corvus5

  • 2596 / 5572
  • Ekspert
03-04-2010, 18:19
Całkowicie nie zgadzam się z punktem 2. W czym problem kupić kilka par słuchawek, żeby się z nimi właśnie osłuchać? Albo żeby powiesić i żeby wisiały ;)

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
03-04-2010, 18:24
A ja dokonałem zakupu życia w ciemno :)
Odszedł 13.10.2016r.

lancaster

  • Gość
03-04-2010, 18:49
magus, no nie tak zupełnie w ciemno :) Brałeś pod uwagę opinie extremy i nieskromnie powiem ELITY! - w jednym :-D
Pomyśl jakbyś się mógł unieszczęśliwić burczybasem ?! 6gwiazdek w  gazetce, a tu wjeżdża do chaty dźwięk typu duży telewizor... częste dolegliwosci audiofilskie :D

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
03-04-2010, 18:51
a co to to prawda

i nigdy nie ukrywałem, że wiedziałem kogo słuchać

ale to JA wiedziałem :)


(a ostatnio w ciemno kupiłem... TV - to jest dopiero hardcore!)
Odszedł 13.10.2016r.

lancaster

  • Gość
03-04-2010, 18:58
Ja też nie kozaczę, bo niczego nowego pod słońcem nie odkryłem...po prostu bez uprzedzeń słuchałem wszystkiego...akurat trafiłeś na moment jak mieliśmy neoficką misję żeby ludzie nie ładowali się na miny :))))

Rolandsinger

  • 2894 / 6106
  • Ekspert
03-04-2010, 19:33
>>Można znaleźć mnóstwo rzeczy z których będzie się miało fun. Kwestia kasy jest wbrew pozorom drugorzędna.<<


Święte słowa Lan, szkoda tylko, że znacząca większość audiofilów uważa, że fun jest ściśle skorelowany z ceną, bez niej choćby grało tak samo jak z gratów za 100 kzł, nie ma funu i "wykwintu".

Daję głowę, że gdyby Piotrowi Ryce włożyć na głowę słuchawki za powiedzmy 700zł, których nie zna i powiedzieć, że kosztują 10 kzł, a przy tym grałyby znośnie, opisałby je jako niewiarygodne. Oczywiście np. "legenda" Sony MDR R10 czy Orfeusza byłaby lepsza - wiadomo - droższa.

Gdyby mu zaś dać te same słuchawki i oznajmić, że kosztują te 700 zł, uznałby je za dobre, ale jednak znacznie gorsze, mniej więcej dwakroć od tych za 1,5 kzł i o co najmniej 3 klasy niższe od tych za 3 kzł, już nie mówiąc o tych za 7kzł.

I na tym właśnie polega choroba tych ludzi.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

stogdan

  • 305 / 6080
  • Zaawansowany użytkownik
03-04-2010, 20:21
Tak Roland ale jednocześnie ten sam Piotr Ryka opisał chwalone przez Ciebie CAL! jako słuchawki dobrze grające a zdecydowanie znał ich cenę.


----------------------------------------------------------
"A może-co było najbardziej prawdopodobne -podpadł po prostu dlatego ,że czystki i ewaporacje okazały się niezbędnym składnikiem mechanizmu sprawowania władzy"
G Orwell "Rok 1984"
"A może-co było najbardziej prawdopodobn

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
03-04-2010, 20:35
>> Rolandsinger, 2010-04-03 19:33:13
> I na tym właśnie polega choroba tych ludzi.

Sfolguj trochę w tych zapędach.

Ty zagracasz sobie pokój swoimi nie gejowskimi marynarkami kupowanymi "specjalnie dla Twojej  kobiety" a kto inny rajcuje się słuchawkami.

Tak cięzko Ci to zrozumieć.

                           

Rolandsinger

  • 2894 / 6106
  • Ekspert
03-04-2010, 21:02
>>Tak Roland ale jednocześnie ten sam Piotr Ryka opisał chwalone przez Ciebie CAL! jako słuchawki dobrze grające a zdecydowanie znał ich cenę.<<

Ale nie uznał ich za lepsze od jakichkolwiek droższych słuchawek i prawdopodobnie nigdy nie uzna, choć dla niektórych grają one lepiej od GS1000.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6106
  • Ekspert
03-04-2010, 21:08
@ Rafaell, Koledzy z Małopolski

Ja nie mam nic do Sz. Kol. Piotra Ryki, wręcz przeciwnie, np. w sprawach politycznych czy obyczajowych wielokrotnie mógłbym się podpisać pod jego opiniami w całej rozciągłości. Nieracjonalność Kol. Piotra ogranicza się jedynie do materii słuchawkowej, taki po prostu bzik. Każdy ma jakiegoś.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

stogdan

  • 305 / 6080
  • Zaawansowany użytkownik
03-04-2010, 21:11
Zrobiłem koledze "ślepy" test GS versus CAL! nie miał pojęcia o ich cenie, słucha muzyki umiarkowanie często na niezłym sprzęcie, ale stwierdził że woli dźwięk Gs-ów. Ja również, więc niespecjalnie dziwię się Piotrowi Ryce. Grado co do jakości wykonania to oględnie mówiąc g...... Co do dźwięku, dla mnie bajka.


-----------------------------------------------------------
"A może-co było najbardziej prawdopodobne -podpadł po prostu dlatego ,że czystki i ewaporacje okazały się niezbędnym składnikiem mechanizmu sprawowania władzy"
G Orwell "Rok 1984"
"A może-co było najbardziej prawdopodobn

Rolandsinger

  • 2894 / 6106
  • Ekspert
03-04-2010, 21:15
Ja osobiście znam kilku Kolegów, którzy nie słuchali np. utworów wokalnych na GS1000, bo nie potrafili. Gdy przesiedli się na normalnie grające słuchawki, np. Sennheisery, stwierdzili, jak mogli słuchać w ogóle na GS1000. Każdy jak widać ma inną percepcję.


_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6106
  • Ekspert
03-04-2010, 21:39
Piotrze, co do wokali, to np. Kol. Fallow na GS1000 nie słuchał utworów wokalnych, bo nie był w stanie. Ja podobnie nie mogłem ich słuchać, bo w tych słuchawkach środek jest wycofany prawdopodobnie o 6-8dB (zgaduję) w stosunku do reszty pasma, a bas brzmi jakby ktoś kopnął w kartonowe pudło i to nie za duże. Oczywiście to wszystko występuje przy zasilaniu z liniowo grających napędów, bo można rzecz jasna sobie zmajstrować takiego DACa jak Kol. Majkel lub wzmacniacz słuchawkowy jaki posiada Twoja szanowna osoba, który tę średnicę będzie sztucznie dopalał i podbijał o te 6 dB, podobnie uczyni to z basem, co sumarycznie da wrażenie jakby te słuchawki były neutralne i liniowe, jednak już podłączenie do dowolnej studyjnej karty, a nawet liniowego CD jak np. Yamaha CD2000 da obiektywny obraz sytuacji - niemal całkowity brak środka, odchudzenie dźwięku, górne rejestry wyeksponowane bardzo mocno, atroficzny bas, kompletnie bez wypełnienia.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6106
  • Ekspert
03-04-2010, 22:13
Komentarz z Headroomu opisuje bardzo trafnie - GS1000 to słuchawki grające bardzo ostrym U:


>>There\'s a tendency for people to keep raising the volume on headphones to improve detail in the highs and impact in the lows, but raising the volume can result in permanent damage to your hearing. With a somewhat tipped up response in the lows and highs, the Grado GS-1000 is one of the very best headphones for low volume listening. You\'ll get Grado signature immediacy and liquidity at safe listening levels with these cans.<<


To samo widać na wykresach, niebieska krzywa ch-ki GS1000 jest podbita o nawet o 8dB w skrajach pasma w stosunku do słuchawek studyjnych, bo słuchawki z segmentu Pro nie mogą grać w stylu loudness.


_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)