Do rocka to RS2e i generalnie do wszystkiego co gra jakoś tak w tym stylu. Gitary na RS2e to bestie. Z tym że ten metal to właśnie nie bardzo. Bardziej kompletnymi słuchawkami na których da się słuchać metalu są PS500e i moim zdaniem całościowo lepsze od RS2e tylko że tej duszy Grado mają najmniej ze wszystkich. Na pewno mają najlepszy bas, chyba jeden z lepszych z otwartych słuchawek, lepiej rozbudowany sopran, nie kolorują tak średnicy jak inne modele Grado. Słuchało chyba z 5 osób jak miałem RS2e i PS500e naraz, wszystkim podobały się PS500e bardziej ale z brzmią też na pewno zdecydowanie bardziej surowiej od RS2e i nie ma co liczyć na tę średnicę z RS2e.
RS2e mają do metalu za słabo akcentowany sopran, one są po to aby ładną muzykę przedstawić w taki skoczny i kolorowy sposób, dużo barw i kolorów, można słuchać wszystkiego tylko z elektroniką jakoś sobie nie radziły do końca. TO są dwie najlepsze opcje z Grado z przenośnych tych które słyszałem, z tych małych. Wybór miedzy tymi dwoma to będzie kwestia gustu - czy wolisz bardziej przejrzyście, tak studyjnie z mocnym dołem i dokręconym sopranem, w neutralnym stylu, czy tak bardziej kolorowo trochę w tym bajkowym stylu Grado z wysuniętą średnicą. Mi skupiony neutralny dźwięk PS500e odpowiadał bardziej, odebrałem je jako bardziej uniwersalne. Za to RS2e są weselsze i bardziej radośnie człowieka potrafią nastroić. Lubiłem na nich słuchać elkektronicznego nowego rocka jak Quemists.
Tu jeszcze kolega ma limitowane GH2 to może coś powie.
Nowe GS1000e to nie są złe słuchawki, ale mają specyficzny bas i albo to się akceptuje albo nie. Ja ostatecznie odpuściłem. One sprawiały wrażenie jakby były nastrojone tylko do słuchania instrumentów a nie takiej muzyki w całości, jak chciałbyś to usłyszeć z kolumn, z dużą podstawą basową itd.