Audiohobby.pl

Fanklub Grado

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
30-03-2010, 19:04
>> -Pawel-, 2010-03-30 18:35:14
>Sorki dla fanów CALuf nie mogłem się powstrzymać ;)))

Nie ma sprawy, w 95% się zgadzam z tego, jak je wspominam. Góra jest łagodzona, uśredniania, a potem lekko ostrzona przez podanie na górną część małżowiny, przez co góra lekko drapie na tle, średnica się zapycha pakowana basem (jak z mp3@32), który tak uderza, że ma się wrażenie, jakby głowa miała eksplodować przy kolejnym nadmuchaniu basu.

Podsumowując, CAL to ciekawe słuchawki ;)

Radical

  • 721 / 5407
  • Ekspert
30-03-2010, 20:12
Sam posiadam sr325 i muszę przyznać że sprawiają dla mnie wrażenie najbardziej naturalnych ze wszystkich słuchawek z jakimi miałem okazję obcować. Można powiedzieć że należę do klubu fanów Grado ale tylko dźwięku bo wykonanie czy tez ergonomia to jest zwyczajna kpina. Jak biorę je do reki to mi się wydaje że zaraz coś się urwie.... Przy tych grado plastikowe AKG K530 które mają na sobie nalepkę "made in china" sprawiają wrażenie wykwintnie wykonanych. Co więcej, musiałem stuningować gąbki w gradosach używając do tego gąbek z hd414 i taśmy izolacyjnej (!) abym mógł je nosić dłużej niż godzinę. Podsumowując biorąc pod uwagę cenę to wykonanie jest naprawdę na ultra nisko niegodnym poziomie....

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
30-03-2010, 20:32
Zebysmy mieli punkt odniesienia to jeszcze dopisz Radical z jakimi miales okazja obcowac. Wtedy latwiej jest zorientowac sie w gustach uzytkownika.

nigi

  • 151 / 6107
  • Aktywny użytkownik
30-03-2010, 20:33
 Czyli idąc analogia motoryzacyjna Rolanda, grado to taki odpowiednik caterhama, frajda olbrzymia, ale trochę dla masochistów i długo się nie pojeździ, zwłaszcza w deszcz :-)

Tylko, ze caterham choć zbudowany z rur aluminiowych na bazie forda, mając osiągi ferrari, kosztuje tylko ułamek jego ceny, zaś grado w porównaniu do innych firm nie jest zbyt tanie.
.....................................................................................
Pozdrawiam - nigi.
___________________
 Pozdrawiam,  Nigi.

-Pawel-

  • 4739 / 5709
  • Ekspert
30-03-2010, 20:38
Skoro już o wykonaniu mowa to jeśli chodzi o moje osobiste wrażenia/doświadczenia to tak: GS1000 i inne "drewniaki" są wykonane makabrycznie, lakier jest nałożony byle jak i ogólnie nawet nówki prezentują się jak jakieś stare poobijane meble, SR325i wykonane są natomiast bardzo solidnie, muszle prezentują się bardzo elegancko i stabilnie, jedynie te plastikowe uchwyty w pałąku są nieco chybionym pomysłem bo z czasem mogą się nieco wyrobić i muszle same zjeżdżają w dół. Kabel i wtyk OK ale tylko od wtyku do trójnika po wyjściu z trójnika kabelki są już nie w solidnej grubej izolacji tylko w rurkach przypominających takie termokurczliwe i w wyniku skręcenia muszli można sobie ten fragment kabla uszkodzić. Niestety ta część słuchawek jest wykonana najtragiczniej i to chyba niestety dotyczy wszystkich modeli. Odnośnie wygody hmm...wystarczy odpowiednio rozgiąć pałąk i już nie cisną, tzn tak po 3-4h lepiej zrobić sobie przerwę ale ogólnie to prawie ich nie czuję, chociaż mogły by być ciut lżejsze... Gdy planuję spędzić w słuchawkach więcej niż 3h to zakładam po prostu customy i nie ma mowy o żadnej niewygodzie :)

Radical

  • 721 / 5407
  • Ekspert
30-03-2010, 20:39
Ze słuchawek wartych wymienienia miałem okazję posiadać K601 (ogromny niedobór basu), Ultrasone HFI-780 (nieco wycofany środek i dużo za dużo basu), HD-580 (niby wszystko ok ale muzyka jakby zbyt odległa od słuchacza a przez to mnie nudziły)

Radical

  • 721 / 5407
  • Ekspert
30-03-2010, 20:48
-Pawel- u mnie niewygodna objawia się tym że mam nieco odstające uszy i muszle mi je naciskają w taki sposób że po godzinie na czubkach uszu czuje kłujący ból. Pałąk rozginałem do granic możliwości i nie poprawiało to znacząco uczucia dyskomfortu. Śmieszne jest jednak to że odpowiednio dociąłem gąbki o innych słuchawek i skleiłem je taśmą ze stockowymi i teraz uszy wchodzą mi do muszli i nic się na nich nie opiera. Kosztowało mnie to 30zł za gąbki i kilkanaście centymetrów taśmy izolacyjnej. Słuchawki są teraz super wygodne, wiec jak widać da się!! Można by oczekiwać od słuchawek które w polskiej dystrybucji kosztują 1400zł odrobiny więcej w kwestii designu.

pastwa

  • 3827 / 6104
  • Ekspert
30-03-2010, 21:32
>> fallow, 2010-03-30 20:32:29
Zebysmy mieli punkt odniesienia to jeszcze dopisz Radical z jakimi miales okazja obcowac. Wtedy latwiej jest zorientowac sie w gustach uzytkownika.

Sorki Fallow, ale nie moglem sie powstrzymac, no bo tak, miales juz GS-1000, nastepnie HD800, oraz Ultrasone Pro 900, a i w miedzy czasie K-701, to mi jasno mowi o posiadanym guscie ;\')))

Ahmed

  • Gość
30-03-2010, 21:36
>> Radical, 2010-03-30 20:48:12
-Pawel- u mnie niewygodna objawia się tym że mam nieco odstające uszy


Mistrzu, Ja nie wiedziałem, że mistrze tutaj,.. u nas, ...o słuchawkach, ... na forum.


______________________________________
Fan trotylu na klacie. Sieję postrach i zniszczenie.


fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
30-03-2010, 23:23
Odpowiadasz na wpis
>> pastwa, 2010-03-30 21:32:30
>> fallow, 2010-03-30 20:32:29
Zebysmy mieli punkt odniesienia to jeszcze dopisz Radical z jakimi miales okazja obcowac. Wtedy latwiej jest zorientowac sie w gustach uzytkownika.

Sorki Fallow, ale nie moglem sie powstrzymac, no bo tak, miales juz GS-1000, nastepnie HD800, oraz Ultrasone Pro 900, a i w miedzy czasie K-701, to mi jasno mowi o posiadanym guscie ;\')))
---

W zasadzie to mialem jeszcze np. ATH W5000, RS2, HD650, Edition9, HD 25, ESW9, ESW10, Denony D5000, D1000 a z reszta, jeszcze troche innych :)

Masz racje Pastwa, nic to nie mowi :) Po zastanowieniu sie - przyznaje, bez sensu :)

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
31-03-2010, 17:15
Odpowiadasz na wpis
>> Piotr Ryka, 2010-03-31 17:02:06
Na czym polega wykwint, pytasz. Krótko rzecz ujmując jest to coś, co sprawia przyjemność tym co się znają i którym zależy na czymś ponadprzeciętnym. Piwo na przykład jest niezłe, ale do dobrego burgunda mu daleko. I dlatego butelka dobrego piwa kosztuje 8 złotych, a butelka Romanee Conti z przyzwoitego rocznika ponad trzy tysiące dolarów. Policz ile to jest razy. Mnie wychodzi, że grubo ponad sto.

----

Slowem - wszystko widac od razu po cenie ?

Coz, po prostu wole dobre "ale" zamiast np. dobre Bordeaux. Pewnie brak mi gustu, wykwintu etc.

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
31-03-2010, 17:36
Widzisz Fallow, Ty prostaku! Nie pojąłeś nauk galicyjskiego Mistrza i miast kajać się na kolanach, jeszcze masz czelność szczekać?? :))))

Otóż wykwint polega na ogólnej abnegacji przejawiającej się rezygnacją z uciech doczesnych, cenionych jedynie przez motłoch upatrujący sukcesu w wygodnym życiu polegającym na wpatrywaniu się w plazmę, w mieszkaniu na kredyt.

Tymczasem chodzi tu o wyższy stan ducha, niedostępny żadną miarą zagłębiowskiej a tym bardziej śląskiej gawiedzi. A Ty śmiałeś podważać święte sentencje Naczelnego Orędownika Idei życia w wykwincie duchowym, o nieszczęśniku! niepomny wyższości siedzenia w machoniowych nausznikach nad plugawym żywotem człowieka inwestującego w nowy samochód czy klimatyzację w mieszkaniu.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Ahmed

  • Gość
31-03-2010, 19:33
Czy rozmowa dotyczy wykwintu czy wykwitu ?

Jeżeli tego drugiego to najlepszym lekarstwem na to jest spirytus salicylowy, stosowany zewnętrznie, oczywiście.


______________________________________
Fan trotylu na klacie. Sieję postrach i zniszczenie.

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
31-03-2010, 20:07
>> Piotr Ryka, 2010-03-31 17:21:40
A to co znowu za logika? Z tego, że rzeczy dobre są na ogół droższe od kiepskich wcale nie wynika, że nie istnieją od tego odstępstwa. Walor użytkowy chleba wcale nie jest gorszy od kawioru i gdyby musiał żywić się tylko tym lub tym, na pewno wybrałbym chleb, choć jest setki razy tańszy.

----
Moim zdaniem to wcale nie jest tak, ze rzeczy drozsze sa na ogol drozsze niz kiepskie.

Bynajmniej nie chodzilo mi o walory uzytkowe, jezeli mozna w ogole o takich mowic w przypadku chcleba i kawioru czy piwa lub wina.
Pewnie mozna to przeliczyc na wartosci odzywcze wzgledem ceny.

Ja po prostu wole napic sie dobrego cream ale za 10 PLN niz dobre Bordeaux za powiedzmy 100 PLN. Rozumiem, ze pewni ludzie sa smakoszami i znawcami wina ale ja wieksza palete blizszych mi doznan podziwiam pijac dobre ale.

Wiecej przyjemnosci sprawia mi wiec wypicie tego tanszego niz drozszego.

A co do kawioru. Owszem lubie czasem zjesc i popicz czyms kawior ale jest tyle roznych ciekawych rodzajow chleba, ze gdybym mial wybierac wolalbym ciekawy chleb z maslem niz kawior z przysliowiowym prawdziwym szampanem. Jeszcze gdybym ten chleb mogl zakasic cheddarem to juz w ogole kawior z szampanem moze sie dla mnie schowac :))

Ktos moze bardziej lubi sluchawki zamkniete za 300 PLN od otwartych za 3.000 PLN.

Oczywiscie, ze moge docenic kunszt. Moge docenic kunszt recznie robionego zegarka, recznie szytej sukienki, swietnego wina chociaz wole "ale" - oczywiscie docenie.

Ale sluchawki to dla mnie wyrob calkowicie oparty na inzynieri i technologii. No chyba, ze w wypadku Grado mam doceniac kunszt meksykanki ktora je sklada i zuje przy tym gume oraz mam pchelki w uszach :) (czemu nie slucha iGrado? :))

Poza tym jeszcze pozostaje kwestia co na kogo bardziej dziala i uaktywnia zmysly. Na mnie bardzije dzialaja kobiece nogi w latexowych legginsach niz odsloniete przez wytworna i kunsztowna sukienke. Nic na to nie poradze :)

Hm. Oczywiscie moge docenic kunszt wykonania takiej sukienki a latexowe legginsy to tylko wymysl technologii - podobnie jak sluchawki.

pastwa

  • 3827 / 6104
  • Ekspert
31-03-2010, 20:14
Mysle, ze to porownanie bylo by trafniejsze gdyby \'ale\' prezentowalo sluchawki, wowczas mozna powiedziec, ze sie bardzo je lubi i jest gotowym wydac 10PLN na udany egzemplarz, jednak pod znakiem zapytania zostanie to, czy jest sie az takim smakoszem aby zaplacic za unikatowe smakowo \'ale\' 100PLN. No i tutaj sa takie osoby ;"))