Audiohobby.pl

Fanklub Grado

Alucard

  • 2543 / 3595
  • Ekspert
11-09-2019, 09:37
U mnie w torze po wpięciu Qutesta wszelkie mgiełki, muły, dziwne podbarwienia wynikające np z braku kontroli basów, zniknęły. To jest generalnie jedna z możliwości - brak odpowiedniego opanowania sfery basów przez źródło w tym przypadku. Wygrzały się wypełniły,dostały basu i coś nie ogarnęło - źródło albo wzmak. Albo oba :) Coś się musi im nie zgadzać w torze bo u mnie PS500 i RS2 są na tym samym poziomie przejrzystości, obie pary dość ograne. Na starym torze ta odebrałem właśnie jak opisujesz moje SR225e, jakby dostały muła po wygrzaniu, powiedzmy po 350 może 400 godzinach. Na nowym torze w RS2e i PS500e odbieram to jako ocieplenie całego dźwięku, bo zaczynają obie pary zachowywać się jak SR225e ale Qutest sprawuje żelazną kontrolę nad basami, barwami i sferami pogłosów. Więc została tylko zmanipulowana wygrzewaniem barwa i upłynnianie dźwięków.
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

gruesome

  • 778 / 5825
  • Ekspert
11-09-2019, 22:36
@Alucard na pewno nie jest jak piszesz, że słuchawki się wygrzały i teraz grają mgliście i basowo bo mam zły tor. Teraz je intensywnie wygrzewam i słychać, jak dźwięk ewoluuje, aktualnie podbity jest bardziej wyższy bas niż niższy, mgiełki sporo mniej.

Generalnie w godzinach 100-250 praktycznie w 100% mogłem się podpisać pod Twoimi opisami. Może po prostu jeszcze nie dotarłeś do punktu, w którym zaliczą basowo-mgliste zejście? A może to zależy od egzemplarza i toru, w którym momencie to nastąpi?

Alucard

  • 2543 / 3595
  • Ekspert
11-09-2019, 22:51
Być może faktycznie nie są tak ograne jak mi się wydaje, nie wiem, ale grają naprawdę sporo. Typowe objawy wygrzania są - całe pasmo jednolite, upłynnione, znikły obostrzenia, są czary, płynność. Może faktycznie to nastąpi, ale tak jak pisałem, wciąż wydaje mi się że to zasługa Qutesta. Zbyt dobrze wyryło mi się w pamięci co zrobił z DT150. To był taki przeskok jesli chodzi o ogólną przejrzystość i takie jakby ściągnięcie z dźwięku barier, zniknęły jakieś wszelkie muły, mgiełki, stockowe pady okazują się wbrew pozorom idealnie dopasowane i nie ma żadnego parcia żeby to zmieniać. Jeśli to co mówisz nie nastąpi u mnie w przeciągu powiedzmy 2 miesięcy to raczej nie nastapi w ogóle. Będziemy wtedy wiedzieć z czym co się je. Jest sposób żeby to sprawdzić szybciej. Można podjechać do dobrego sklepu, powiedzieć żeby postawili jakiś dobry system np na Hugo 2 z jakimś solidnym wzmakiem i sprawdzić. Innego wyjścia na dzień dzisiejszy nie widzę. Bezradny. Ale myślę że zobaczyłbyś swoje RS2e na naprawdę szybkim, rozdzielczym i przejrzystym torze w   zupełnie innym świetle. Jeśli chodzi o ewoluowanie dźwięku to tak, będzie się zmieniał a to co piszesz  z wyższym basem to jest maniera RS2e, one tak grają aby akcentować bębny, to nadaje im też faktur i uzupełnia twardością ten ich niezły kick. Spróbuj z tym sklepem :)
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

Karol

  • 2009 / 4317
  • Ekspert
11-09-2019, 23:28
@gruesome, jest jeszcze jedna, dosyć banalna możliwość.
Jeżeli słuchasz dużo i głośno, to, to basowo-mgliste zejście, może ustąpić po dwóch, trzech dniach odpoczynku od słuchania. :)

gruesome

  • 778 / 5825
  • Ekspert
12-09-2019, 22:39
@gruesome, jest jeszcze jedna, dosyć banalna możliwość.
Jeżeli słuchasz dużo i głośno, to, to basowo-mgliste zejście, może ustąpić po dwóch, trzech dniach odpoczynku od słuchania. :)

Też myślałem że tak może być, ale ten stan utrzymywał się przez przez ok. tydzień (poza tym nie słucham za głośno i za dużo, może 2-3 godziny dziennie i nie codziennie).

Aktualnie moje RS2e mają już ponad 400 godzin na liczniku. W ostatnich dniach było słychać jak bas+mgła ustępują, aktualne granie jest już dość podobne do tego z godzin 100-250, z tym że dźwięk jest większy, a wysokie bardziej skrzące. Mgiełki chyba jeszcze troszeczkę jest, ale gdybym nie wiedział, że mam jej szukać, to bym nie znalazł. Czyli już jest nieźle, chyba lepiej niż w okresie 100-250. Ale po tym doświadczeniu będę grzał dalej, aż nie zauważę różnic na przestrzeni kilku dni.

zyzio

  • 960 / 5781
  • Ekspert
13-09-2019, 09:35
Naprawdę wierzycie w wygrzewanie 1000 h ? ;-) Dla mnie to bardziej układanie się słuchacza i nieco inne nastawienie, percepcja w zależności od dnia.... ;-)
« Ostatnia zmiana: 13-09-2019, 09:39 wysłana przez zyzio »

pastwa

  • 3815 / 5887
  • Ekspert
13-09-2019, 10:21
Zyzio ma sporo racji, nasze samopoczucie ma ogromne znaczenie, a kalibracja mozgu do danego brzmienia jest rowniez faktem. Mimo wszystko, kiedy sluchawki graly sobie przykladowo ponad tydzien i ja ich nie sluchalem w tym okresie, a nastepnie wylapuje zmiany w przekazie elementow muzycznych, ktorych wczesniej nie bylo (to uczucie odkrywania znanych nagran ponownie), to wiem na 99% ze jednak sluchawki sie zmienily (zakladajac ze elektronika nie jest tez nowa).

ps. warto jednak zaznaczyc ze zasadnicze 'wygrzewanie' powinno zajsc w pierwszych setkach godzin (na tej samej klasy elektronice), a te okolo '1000h' to juz takie malutkie procenty (watpie abym je wychwycil). Co innego natomiast kiedy ktos gral '1000h' na sluchawkach i kupil sobie znacznie lepszy wzmacniacz i odtwarzacz, wowczas sluchawki maja prawo do dalszej ewolucji i to takiej znaczniejszej.
« Ostatnia zmiana: 13-09-2019, 10:26 wysłana przez pastwa »

zyzio

  • 960 / 5781
  • Ekspert
13-09-2019, 10:53
Mam spore wątpliwości co do tego, że dokładnie pamiętamy jak brzmiały np. 200 h temu ;-) Ogólnie jak dla mnie to nowe kolumny/słuchawki muszą popracować zaledwie kilkanaście, max. kilkadziesiąt godzin by rozruszały się mechanicznie i pokazały max. swoich możliwości. Powiem więcej, większość potrzebuje zaledwie kilku godzin pracy z pełnozakresowym sygnałem - najlepiej jakiś basowy trance czy elektronika, ze średnim poziomem głośności, by się do końca otworzyć i zagrać na 100% ;-) 1000 h to już takie voo-doo ;-)
« Ostatnia zmiana: 13-09-2019, 11:05 wysłana przez zyzio »

pastwa

  • 3815 / 5887
  • Ekspert
13-09-2019, 11:11
Sa aspekty ktore raczej ciezko jest przeoczyc, przykladowo, jesli w nagraniach ktore znam na wylot, wczesniej nie slyszalem w dalekim tle wtretow muzycznych, a teraz sa one oczywiste to nie ma co gdybac. Albo sluchawki wpierw graja jasno, a potem mocno ciemnieja i bas schodzi nizej, rowniez trudno to przeoczyc, zwlaszcza jak sie ma transparentny tor. Co wiecej, zmiany sa tym bardziej oczywiste kiedy mam w reku dwie pary identycznych sluchawek, nowki i wlasnie te rozegrane, a takie porownania tez robilem aby sie przekonac ze slysze to co slysze na przestrzeni kilku minut ;')


sp. moje kolumny tez dochodzily do siebie znacznie wiecej niz kilkanascie godzin.

Karol

  • 2009 / 4317
  • Ekspert
13-09-2019, 12:47
sp. moje kolumny tez dochodzily do siebie znacznie wiecej niz kilkanascie godzin.

@pastwa, "sp." to przestawienie kolejności liter w skrócie, od "post scriptum"?
Przez chwilę przeszło mi przez głowę, że to może śp. od "świętej pamięci", ale uznałem to za nieprawdopodobne.
Nawet o najbardziej lubianych kolumnach, którym zaszkodziło to wygrzewanie, raczej byś tak nie napisał. :D

pastwa

  • 3815 / 5887
  • Ekspert
13-09-2019, 13:21
tak to wychodzi jak sie za szybko klepie w klawiature ;')

gruesome

  • 778 / 5825
  • Ekspert
27-09-2019, 23:16
Naprawdę wierzycie w wygrzewanie 1000 h ? ;-) Dla mnie to bardziej układanie się słuchacza i nieco inne nastawienie, percepcja w zależności od dnia.... ;-)

Jeżeli wierzysz w wygrzewanie 100h, to dlaczego nie 1000h? Dlaczego wszystkie rodzaje przetworników mają się dogrzewać w 100h?

Pewnie, że  aktualny "stan psychofizyczny" ma ogromne znaczenie, nawet sprzęt wygrzany 10000 godzin będzie brzmieć trochę inaczej każdego dnia. Dlatego uznałem, że w moich Grado chodzi o wygrzewanie a nie o normalne po-wygrzewaniowe fluktuacje, gdy tą samą wyraźną zmianę (mgła+bas) zauważałem każdego dnia przez tydzień albo dłużej. Ale 100% pewności nie mam, może mi się witamina D2 obniżyła po nastaniu jesieni? :)

Zatem dogrzewałem je dalej, aktualnie moje Grado mają jakieś 600 godzin przegrane, i w miarę dogrzewania zauważałem ustępowanie mgły i boom-boxowego basu. Aktualnie mgły nie ma, średnica jest równie przejrzysta jak w godzinach 100-250. Natomiast to co się poprawiło po przejściu mgły to: dźwięk jest ogólnie większy, basu jest więcej ale nie przysłania średnicy. Wysokie są znacznie lepsze - wcześniej były kłujące i mało wyszukane, teraz są bardzo "skrzące". Nawet specjalnie teraz szukam muzyki z dużą ilością wysokich, wcześniej takiej muzyki unikałem do Grado.

GradoFan pisał o podobnym efekcie występującym nawet do 1000h przebiegu więc to sugeruje że efekt jest realny.

Alucard

  • 2543 / 3595
  • Ekspert
27-09-2019, 23:36
Ograne RS2e sa jak ograne SR225e - faworyzują średnicę. bas jest okej ale dupy nie urywa a góra faktycznie staje się delikatna i jakby jej mniej, powiedziałbym że dopełnia detal z wyższej średnicy, talerze perkusji i te różne brzdęczki z samego końca pasma potrafią się gubić gdzieś w nawałnicy dźwięków na utworach rockowych łączonych z elektroniką z soczystym basem. Równiejsze są PS500e, lepsze np do metalu czy do mocno skomplikowanych utworów,  bo nie faworyzują  tak średnicy, grają równiej  i wydaje się że przez to mają więcej sopranu, co skutkuje bardziej drapieznym przekazem, lepszym rysowaniem całości i przede wszystkim większą trójwymiarowością sopranów. Co z kolei zapewnia lepszy wgląd w nagranie poprzez silniejsze wrażenie rysowania pogłosów w przestrzeni i holografię. Po przesiadce z RS2e PSy są metaliczne i twardsze, ale po chwili jak nawykniesz dopiero widzisz  jak te RSy kolorują, tu coś przyciemnią, tu ocieplą, tu wysuną jakąś górkę na srednicy. I tak sobie lecie ten czas z Grado...
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

gruesome

  • 778 / 5825
  • Ekspert
28-09-2019, 00:08
@Alucard coś takiego jak Ty z PS500 ja mam z KSC75 :). Na RS2e metal dla mnie brzmi za słodko i za cienko, na KSC75 barwy są chłodniejsze, koncert Metalliki brzmi jak powinien a nie jakby grali w zadymionym klubie jazzowym ;). Rozdzielczość wysokich tonów też chyba większa na KSC75...

zyzio

  • 960 / 5781
  • Ekspert
29-09-2019, 17:25
KSC 75 to best headphones ever made biorąc pod uwagę stosunek jakość/cena......